Kiedy osoba odnosząca sukcesy, wciąż popularna, dziś zaczyna głośno popierać poprawne politycznie tezy należy zacząć się zastanawiać czy faktycznie tak myśli czy też jest to dbałość o to by blask popularności nie zbladł. Ostatnio do grona poprawnych celebrytów wprosił się Dariusz Michalczewski.

Bokser w rozmowie z "Polski The Times" wyraził swoje poglądy w kwestii adopcji dzieci przez homoseksualistów. Czytając wywiad nie trudno zauważyć, że są one zbieżne z tezami promowanymi przez kolejne kanały telewizyjne.
 

- Jeśli miałbym wybrać adopcję przez parę homoseksualną lub wychowanie dziecka w rodzinie patologicznej, gdzie dzieci się bije, głodzi, a czasem wykorzystuje, wybieram adopcję przez parę homoseksualną - odważył się publicznie przyznać do swoich poglądów Dariusz Michalczewski.

W dalszej części rozmowy sportowiec stwierdził, że polscy politycy zamiast zajmować się dziećmi, które żyją w biedzie, są krzywdzone, bite, molestowane, debatują o takich sprawach, jak np. adopcje dzieci przez homoseksualistów. - Dla mnie liczy się, czy ktoś jest dobrym czy złym człowiekiem. A nie homo czy hetero - poinformował swoich fanów Michalczewski.

Michalczewski udzielonym wywiadzie zarzucił również, że nikt nie zastanawia się, jakie dzieciństwo taka para mogłaby dać tym dzieciakom. Nikt nie zastanawia się, czego one by chciały - być bite czy kochane.

Bokserowi marzy się także, aby w Polsce oceniano ludzi, według tego, czy ktoś jest dobry czy zły, a nie "pedał czy lesbijka".

Po czym znany sportowiec stwierdził, że polscy politycy zbyt często zajmują się tematami zastępczymi, jak Smoleńsk czy związki partnerskie.

- Najpierw była sztuczna mgła, teraz bomba. A wszystko po to, by wykorzystać tę sprawę politycznie, zdobyć władzę - stwierdził nawiązując z kolei do śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Teorię o zamachu nazywał "bredniami".

Wywiad z Dariuszem Michalczewskim przeprowadziła "Polska The Times". Z kolei na portalu dziennik.pl w miejscu oznaczonym "cytat dnia" jako motto na 13 maja 2013 roku zamieszczono słowa boksera: "Zamiast rodziny patologicznej wybieram adopcję przez parę homoseksualną".

Szkoda tylko, że znany bokser bardzo wybiórczo zapoznaje się z problemami dzieci i nie zauważył nagłośnionych, w ostatnim czasie, tragedii nieletnich molestowanych przez swych adopcyjnych rodziców żyjących w związkach jedno - płciowych.

Homoseksualiści gwałcą adoptowane dzieci! >>

Agata Bruchwald
Źródło: Polska The Times, dziennik.pl