Witold Gadowski o Polsce i świecie

0
0
0
/

gadowski_lokal_dla_awanturnychNakładem wydawnictwa Replika ukazał się zbiór publicystyki Witolda Gadowskiego „Lokal dla awanturnych”. Dzięki tej publikacji czytelnicy mają okazje poznać opinie dziennikarza, kojarzonego z środowiskami PiS, na: Ukrainę, Rosję, politykę Rosji wobec Polski, rosyjską agenturę w Polsce, PO, związki Żydów z komunizmem, zagrożenie ze strony islamskich terrorystów, narodowców i służby specjalne. Zdaniem Gadowskiego majdan na Ukrainie był spontaniczną rewolucją, wynikającą z potrzeb społecznych, którą z czasem różne siły polityczne wykorzystały dla swoich celów. Nie jest więc prawdą rosyjska propaganda o tym, że majdan był zainspirowany przez zachód. Rządzący Rosją Władymir Putin, według dziennikarza, jest marionetką w rękach rzeczywistych władców Rosji czyli służb i wojska. Dziennikarz w swej książce przypomniał jak przed II wojną światową bolszewicy i Żydzi z USA budowali na Krymie (skąd wypędzono lub wymordowaną tubylców Tatarów) żydowską republikę w ZSRR. Właśnie by zrobić miejsce dla Żydów, z Krymu sowieci deportowali rdzennych mieszkańców Tatarów. Prawa do Krymu mają Tatarzy a nie Rosja. Rosja, by zniszczyć w Polsce górnictwo sprzedaje za pośrednictwem prywatnych firm polskim podmiotom tani gaz. Już w 2006 roku rosyjskie plany wobec polskiej gospodarki przewidywały: maksymalne ograniczenie wydobycia węgla w Polsce, oparcie energetyki na gazie, by polska gospodarka zależna była od Rosji, przejęcie przez Rosję takich firm jak: PKP Cargo, Lotos, firmy zajmujące się przesyłem gazu przez Polskę i PGNiG. Witold Gadowski uważa, że Rosja ma rozbudowaną sieć agenturalną w Polsce, szczególnie w służbach, wśród narodowców i na prawicy. Rosjanie swoich agentów tanio kupili. W Polsce działa kilkanaście tysięcy rosyjskich szpiegów. Rosjanie przygotowują się do akcji dywersyjnych w Polsce, wykorzystując swoją agenturę wśród narodowców. Jedynie PiS ma być niezinfiltrowany przez rosyjską agenturę. Sukcesem rosyjskiej agentury w III RP ma być przypisanie wszystkim Ukraińcom miana banderowców. Zdaniem Gadowskiego NATO, Polska i Słowacją są całkowicie zinfiltrowane przez rosyjską agenturę. Dodatkowo Rosjanie bezczelnie szkalują polskich bohaterów. Media rosyjskie prowadzą nieustanną kampanię nienawiści pod adresem Polski. Równocześnie media w Polsce głęboko zinfiltrowane są przez rosyjską agenturę. PO, zdaniem pisarza, to miernoty, „międzynarodowe cioty, ideowe eunuchy wykastrowane z honoru i poczucia wstydu”, buce, bez honoru i schamiałe, chcące by Niemcy i Rosja zgwałciły Polskę, wspierające niemiecką politykę antypolskich kłamstw historycznych. Według dziennikarza PO jawnie współpracowała z Niemcami i Rosją, oddawała Polskę pod zarząd niemiecki, natomiast rząd PO-PSL uchwalił ustawę o możliwości ingerencji obcych wojsk i służb specjalnych w wewnętrzne sprawy Polski, by obce siły miały możliwość pacyfikacji polskich aspiracji narodowych. PO miała też działać na szkodę Polski, wycofując się z eksploatacji łupków w Polsce i wykorzystując media do szkalowania opozycji. Dla publicysty Donald Tusk to sługus Niemiec, Bronisław Komorowski to szkodnik, elity PO to nędza, a Ewa Kopacz to miernota. Siły antypolskie wykreowały Tuska, Palikota, Petru, Bubla, Stonogę i Hadacza. Witold Gadowski szczególną niechęcią darzy prezydenta Krakowa Majchrowskiego, komucha, marnującego pieniądze krakusów na imprezy TVN i organizacje olimpiady w Krakowie. Publicysta za błaznów na usługach PO uznał: Szymona Majewskiego, Jana Hartmana, Macieja Maleńczuka. W swej książce Witold Gadowski przybliżył czytelnikom fakty o agenturze bezpieki w mediach, cenzurowaniu za rządów PO informacji w TVP, mechanizmach nagonki medialnej, potrzebie odcięcia mediów od publicznych pieniędzy, wspieraniu mediów prorządowych przez reklamodawców nawet gdy te nie mają czytelników, dziennikarzach III RP będących za czasów PO propagandzistami, mediach III RP, których celem jest zniechęcenie Polaków do samodzielnego myślenia, spaczonej świadomości lemingów ukształtowanej przez media (lemingi są histerycznie przywiązane do kłamstw jakimi je karmią media), wykorzystywaniu przez PO mediów do indoktrynacji. Zdaniem publicysty Unia Europejska chce do Polski wysłać uchodźców gorszego sortu, by w Niemczech zostali tylko ci wykształceni. Polska, według publicysty, powinna przyjmować tylko Polaków z Kazachstanu, i chrześcijan z Syrii i Iraku. W żadnym wypadku nie wolno wpuszczać do Polski islamistów, Arabów, którzy jako lud pustyni mają jeden cel – agresywną ekspansję. Według Witolda Gadowskiego „nie możemy pozwolić sobie na przyjmowanie do Polski imigrantów wyznających islam. Nie tylko nie zasymilują się z naszym społeczeństwem, ale – gdy tylko poczują się dostatecznie silni – zaczną narzucać swoje widzenie świata i swoje wartości”. Islam „nie jest religią pokoju” tylko cywilizacją turańską, dla której siła ważniejsza jest od prawa, nie budującą normalnego państwa i dążącą do wojny. „Jeżeli chcemy dziś pomagać uchodźcom bliskowschodnich wojen, to możemy do Polski sprowadzić jedynie tamtejszych chrześcijan, a i tak musimy uczynić to rozważnie i na bazie opinii ekspertów znających panujące tam prawa i zwyczaje”. Zwolennicy przyjmowania do Polski imigrantów to cwaniacy, którzy chcą na tym procesie zarobić. Przyjmowanie do Polski imigrantów to ściągniecie do Polski problemów, jakie ma teraz Zachód, a których jeszcze nie ma w Polsce. Według publicysty muzułmanie jak będą mogli, to będą chcieli nas pozbijać. Islamiści udający uchodźców szturmują Europę, a UE ich nie sprawdza i wpuszcza. „Przybywający do Europy ''imigranci'' nie mają najmniejszego zamiaru szanować reguł społecznego współżycia”. Islamiści nie mają zamiaru „integrować się z wartościami starej Europy”. „Merkel postanowiła przywieść Stary Kontynent do ostatecznego upadku”. Uchodźców w Polsce chcą przyjmować Gross, Komorowski, Kwaśniewski, Bauman i Lis. Wiele uwagi w swej książce Witold Gadowski poświęcił islamistom z ISIS, przypominając o cierpieniach ludności uciekającej przez islamistami, przymusowym poborze w szeregi ISIS, psychopatycznych dowódcach oddziałów islamistów oraz ich zbrodniach. Zdaniem publicysty Rosja korzysta na konflikcie na Bliskim Wschodzie. Dzięki ingerencji w Syrii powróciła do światowej polityki jako rozgrywający. Istotnym wkładem Rosji w destabilizację Bliskiego Wschodu jest udział zbrojny Rosjan w szeregach ISIS. Rosjanie kupują też od ISIS dzieła sztuki i remontują instalacje naftowe ISIS. USA korzystają na konflikcie na Bliskim Wschodzie tym, że uchodźcy zalewają Unię Europejską i ją osłabiają. Celem zamętu na Bliskim Wschodzie jest destabilizacja Europy poprzez zalanie jej uchodźcami i dywersantami. Europę czynią bezbronną jej własne lewicowe pacyfistyczne zabobony. Turcja zyskuje na konflikcie tym, że może spokojnie niszczyć wewnętrzną opozycje, eksterminować Kurdów i zarabiać na handlu ropą z ISIS. Konflikt bliskowschodni jest na rękę nawet Chinom, dzięki niemu komuniści w Chinach mogą bezkarnie represjonować muzułmanów. Kto był największym inspiratorem destabilizacji Bliskiego Wschodu? Zobaczymy, kto na tym konflikcie zyskał... Od prezydenta Andrzeja Dudy, Witold Gadowski oczekuje budowy dobrych relacji z Rosją, targowania się z USA i UE, dbania tylko o interesy Polski. Dla publicysty Andrzej Duda to realnie religijny człowiek. Publicysta ceni też Agnieszkę Radwańską, profesora Andrzeja Nowaka. Zdaniem Witolda Gadowskiego PiS jest jedyną realną siłą patriotyczną i powinien się otworzyć na ludzi, a nie być partią kadrową. Polscy patrioci w swojej praktyce politycznej powinny wykorzystywać skuteczne narzędzia nowej lewicy jak te opisane przez Antonio Gramsciego. Środowiska patriotyczne muszą zatem zdobyć hegemonię kulturową, wmówić ludziom, że to co robią „jest szczytem inteligencji, modernizacji” i oświecenia. Patrioci muszą „maszerować przez instytucje”, opanować wszystkie instytucje i media, tworzyć wzajemnie wspierające i nagłaśniające się środowisko. Przejąc kontrolę nad kulturą, zbudować całkiem nowe media i odebrać Niemcom monopol w polskich mediach. PiS musi lekceważyć jazgot mediów (lewica manipuluje językiem, by manipulować ludźmi). Zdaniem Witolda Gadowskiego inicjatywami, w które miały być zaangażowane służby w III RP miał być Palikot, Nowy Ekran, Stonoga i a nawet Ruch Narodowy. Na szczecie dla Polski „młodzież nie jest taka naiwna i jakkolwiek w swojej masie żywi narodowe poglądy, to jednak nie garnie się pod komendę (…) przyniesionych w teczkach komendantów (synów politruków ze stanu wojennego czy też szemranych biznesmenów)”. Zdaniem publicysty służby infiltrowały PiS, by zmiękczyć Jarosława Kaczyńskiego, aby PiS po przejęciu władzy nie zagrażał ich interesom. W swoich działaniach służby za czasów PO miały do dyspozycji infrastrukturę „Echelon” należącą do USA i UE i służącą do globalnego podsłuchiwania. Wiedzę z zdobytych podsłuchów służby wykorzystywały w kampanii wyborczej i do zwalczania opozycji. Od samego początku służby w III RP działały, zdaniem publicysty, jak organizacje przestępcze, rozkradając mienie banków i firm państwowych, budując za pieniądze podatników media prywatne. Niezreformowane w czasie transformacji służby w swej działalności w III RP wykorzystywały konfidentów SB i WSW, dlatego nie udało się ujawnić komunistycznych konfidentów w establishmencie III RP (nie licząc Maleszki i księdza Czajkowskiego). Ogromnym zagrożeniem dla Polski jest to, że agenturę SB i WSW wykorzystywała Rosja. Według publicysty służby w III RP, zajmując się prześladowaniem opozycji, nie miały sił ani czasu na rozpracowywanie islamskich terrorystów tworzących swoje struktury w III RP. Zdaniem Witolda Gadowskiego w polskich „służbach nie dominują patrioci ani fachowcy, tylko ciągnięte przez ustosunkowanych krewnych fajtłapy szukające jedynie własnych ścieżek do kariery i pieniędzy”. Zdaniem publicysty służby specjalne III RP cechował „rażący brak profesjonalizmu”, „skrajny stopień zdemoralizowania wysokich rangą funkcjonariuszy”, „działania przestępcze”, ingerencja we wszystkie dziedziny życia jak w PRL. W ocenie Gadowskiego należy całkowicie zlikwidować stare służby i na ich miejsce powołać całkowicie nowe, bo „służby specjalne III RP, które powstały na esbeckich fundamentach, nigdy nie będą profesjonalnymi” służbami. Zdaniem Witolda Gadowskiego młodzi Polacy mają do wyboru emigrację albo zaprzedanie się systemowi, Polacy natomiast nie buntują się, bo zostali wychowani do bierności. W swojej pracy Witold Gadowski przybliżył też czytelnikom fakty historyczne z dziejów PRL. Komunistyczne MSW i MON mordowało opozycjonistów w kraju i emigrantów zagranicą. Działania takie prowadzono na zlecenie Moskwy. W ramach akcji ''Progres'' „od 1968 roku kraje, takie jak Czechosłowacja czy Polska zostały nasycone setkami sowieckich „nielegałów”, którzy w tych krajach występowali jako dziennikarze niemieccy, francuscy czy amerykańscy”. Z dwoma z nich zaprzyjaźnił się, według publicysty, ks Andrzej Boniecki z „Tygodnika Powszechnego”, duchowny miała zdradzić rzekomym dziennikarzom mnóstwo tajemnic opozycji i Kościoła. Komuniści skutecznie infiltrowali w PRL opozycję i Kościół. „Około 1980 roku generał Czesław Kiszczak osobiście stworzył grupę oficerów o pseudonimie „Poligon”, która zajmowała się się dezintegrowaniem środowisk opozycyjnych i obsadzaniem w nich – na kierowniczych pozycjach – swoich agentów”. W swej pracy Witold Gadowski opisał też szkodliwość modernizmu w Kościele. Uznał, że katolicy powinni bronić swojej wiary podobnie jak muzułmanie. Publicysta uważa też, że lewicowe zabobony niszczą Polskę. W swej pracy publicysta przypomniał również, że Niemcy przerzucają odpowiedzialność za holocaust z siebie na Polaków.    

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną