Według Izraela Facebook blokuje zwalczanie ekstremistów

0
0
0
/

facebook_isisIzrael twierdzi, że Facebook jest platformą dla terrorystów.

Minister bezpieczeństwa publicznego Gilad Erdan nazwał platformę Zuckerberga "potworem". Jego zdaniem Facebook nie ochrania Izraela w sieci, bo "sabotuje" działania policji. Erdan twierdzi, że Facebook zachęcał do ataków Palestyńczyków. Sieć społecznościowa nie usuwała bowiem wiadomości uderzających w rząd w odpowiednim czasie. Były to m. in. nawoływania do ataków tzw. "samotnych wilków". Facebook odmawiał współpracy w stosunku do mieszkańców Judei oraz Samarii. Podczas wywiadu dla Kanału 2 stwierdził: "Dziś Facebook przyniósł pozytywną rewolucję światu, smutne, że my widzimy, iż od czasu wzrostu Daesh i fali terroru, po prostu stał się potworem".

Od października 2015 zginęło 34 Izraelitów. Podczas akcji ulicznych wymierzonych w Żydów przeważały ataki nożem. Z drugiej strony zginęło 201 Palestyńczyków, z czego 137 stanowili napastnicy, a resztę stanowiły ofiary wypadków i protestów.

Według Izraela z treści uznanych przez nich za "ekstremistyczne" Facebok usunął 24 z 74 wskazanych.

Minister sprawiedliwości Ayelet Shaked chce poprawy cenzury w sieciach społecznościowych. Usuwanie treści widzi za kwestię bezpieczeństwa narodowego. Na antenie Radia Armia rzekł: "Chcemy, aby firmy (...) usuwały wiadomości grup terrorystycznych bez oznaczania każdego postu indywidualnie, w ten sam sposób, dla przykładu, jak nie dopuszczają teraz wiadomości i stron z pornografią dziecięcą".

Wedle oficjalnego stanowiska Facebook: "Wzywamy ludzi do używania naszego narzędzia do raportowania jeśli znajdą treści, co do których uważają, że naruszają te zasady [społecznościowe jakie uznaje firma m. in. usuwanie tzw. 'mowy nienawiści'], tak że możemy każdy przypadek zbadać indywidualnie i podjąć szybką akcję'.

Zarazem w 2015 turecki sąd domagał się blokowania stron jeśli znieważają one Proroka Mohameta. Zagroził, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione wtedy uniemożliwią dostęp do Facebooka. W odpowiedzi platforma Zuckerberga ogłosiła, że będzie cenzurowała treści, o ile łamią one lokalne prawo kraju. Między lipcem a grudniem 2015 na żądanie Izraela, co podał Facebook w raporcie transparentności, na życzenie rządu objęła ona 340 osób nakazami w ramach 294 żądań. W wyniku tego 59,25% z nich skończyło się ujawnieniem danych. Facebook zablokował 236 treści, bo negowały Holocaust.

Zdaniem ministra edukacji i byłego wynalazcy w zakresie zaawansowanych technologii Naftaliego Bennetta Facebook może za pomocą prostego algorytmu blokować materiały video z egzekucji zanim będą opublikowane.

New York Times w kwietniu 2016 ujawnił, że na Facebook trwa handel bronią dla terrorystów. Tworzą oni tutaj sieciowe bazary z uzbrojeniem. Badania Armament Research Services określiły, że funkcjonują one w Libii, Syrii, Jemenie oraz Iraku. Wśród ofert znalazły się m. in. samonaprowadzające rakiety przeciwlotnicze, ciężkie karabiny maszynowe, czy granatniki. Od września 2014 na grupach Facebook Libijczyków Armament Research Services odnotowała 97 takich przypadków.

Wśród nich znalazł się np. sowiecki zestaw przeciwlotniczy Strzała-2, czy karabiny Kałasznikowa i FN FAL. Autor raportu Nic R. Jenzen-Jones ocenia, że na stronach Facebooka w Libii dokonuje się miesięcznie od 250 do 300 transakcji handlu bronią. Jego firma dotarła do 6 tys. dokumentów o tym na terenie Bliskiego Wschodu, ale ocenia, że to wierzchołek góry lodowej.

Na Facebook muzułmanie z Libii zgłaszają także oferty zakupu pistoletów. Wśród nich znajdują się oferty od 2,2 tys. do 7 tys. dolarów. Wśród ofert na terenie Iraku znalazły się m. in. amerykańskie karabiny M4, M16, broń wsparcia drużyny M249, pistolety maszynowe MP5, czy pistolety Glock. W październiku 2015 wyznawcy Allacha sprzedali nawet wyrzutnię rakiet przeciwczołgowych TOW.

Za pomocą Facebook trwa również handel wyposażeniem takim jak krótkofalówki, mundury, wkłady do kamizelek kuloodpornych, czy kamery operujące w podczerwieni.

W odróżnieniu od krytykowania holocaustu, czy muzułmańskich uchodźców w Europie ogłoszenia z handlu bronią są pozostawione bez cenzury. Nie są one bowiem usuwane.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną