Kto? Współczesna Europa, która jest jednocześnie bogata i słaba. Wyjątkowo złe połączenie. Kiedy w historii jakieś państwo, czy miasto było jednocześnie bogate i słabe jego koniec bywał tragiczny. Przeważnie padało ofiarą jakichś wędrujących nomadów – vide przykład Rzymu w V wieku n.e., albo agresywnych i lepiej zorganizowanych sąsiadów, jak Rzeczpospolita w końcu wieku XVIII.

Jednym z działów kryminalistyki jest wiktymologia, czyli nauka o ofiarach przestępstw. Bowiem wbrew temu co uważa większość ludzi nie wszyscy przestępcy są tępymi osiłkami, tylko potrafią wcześniej zrobić świetny research. I jeżeli ktoś jest zapasioną o trzydzieści kilo pierdołą życiową, która poci się przy zawiązywaniu sznurówek, to jest ofiarą idealną.

Dodatkowo jeżeli chodzi w markowych ciuchach, ma wypasiony telefon, a gotówka wypycha mu kieszeń, to może być prawie pewien, że dostanie w twarz, a jego dobra materialne przejdą w obce, bardziej ich godne ręce.

Dodatkowo kiedy przestępca ma pewność że albo ofiara przestępstwa w ogóle go nie zgłosi, albo w przypadku zgłoszenia sąd bandytę pogłaszcze po główce, powie, żeby więcej tego nie robił i wypuści to majętny grubas może liczyć na regularne dostawanie po papie. Dobrobyt generuje w ludziach lenistwo, od którego już krok do lenistwa umysłowego, czyli pospolitej tępoty. Przykładem mogą być starożytni mieszkańcy greckiej Beocji. Otóż, kiedy cała Grecja raźno biegała za kozami, owcami i świniami, albo łowiła wszystko co się nadawało do jedzenia wokół wybrzeży półwyspu to Beoci byli na ich tle mocno uprzywilejowani. Mieli żyzną dolinę, w której wszystko było w stanie urosnąć (głównie zboże). I to dwa razy do roku. Beoci zatem, w przeciwieństwie do reszty Greków, chodzili zawsze najedzeni, a wysiłek, który musieli włożyć w zdobycie czegoś do żarcia było kilkukrotnie mniejszy, niż w przypadku innych Achajów. W efekcie cała Grecja uważała mieszkańców Beocji za leniwych i… ociężałych umysłowo.

Dzisiejsza Europa jest jak gorsza wersja Beocji – najedzona do pęknięcia, przeżarta do cna konsumpcjonizmem i pozbawiona jakichkolwiek idei. Bogata, słaba, głupia i stara – ponieważ jak się spojrzy na procesy demograficzne to można się załamać. Efekty już widać. Watahy śniadolicych przybyszów traktują Europę jak pospolitą dziwkę, którą można, a nawet trzeba zgwałcić, a później im ona za to powinna jeszcze podziękować i... zapłacić. Cóż, kto zna grecką mitologię ten wie, że Europa to było pewne dziewczę, które król greckich bogów Zeus porwał i pokrył (według niektórych także zapłodnił) pod postacią byka. Biorąc pod uwagę, co tysiące śniadolicych, muzułmańskich byczków dzisiaj wyprawia w Europie można stwierdzić, że historia lubi się powtarzać.