Hanna Gronkiewicz-Waltz parodiuje dziś Karierę Nikosia Dyzmy – skomentował wypowiedzi prezydent Warszawy poseł Robert Winnicki. - Po pierwsze - prokuratura powinna wejść do ratusza i zabezpieczyć dowody, bo widać, że HGW mataczy. Warszawie potrzeba zarządu komisarycznego. Po drugie, jeśli mówimy o etyce życia publicznego, jest dokładnie przeciwnie, niż twierdzi HGW - odpowiada, co najmniej politycznie, a prawdopodobne, że w tym przypadku i karnie, za afery z udziałem jej podwładnych. Normą przy tego typu aferze powinno być podanie się do dymisji - wyliczał. Zwrócił przy tym uwagę, że na tym sprawa się nie kończy, bo Hanna Gronkiewicz Waltz „jest osobiście zamieszana w aferę i czerpała osobiste korzyści z reprywatyzacji w Warszawie (Noakowskiego)”. - W tej sytuacji dymisja powinna być natychmiastowa, z gęstymi przeprosinami za dwuznaczną sytuację i - oddaniem się do dyspozycji organów ścigania, celem wyjaśnienia wszystkich okoliczności - skonstatował. - Tymczasem... HGW do dymisji się nie podaje i zachowuje jak w kiepskim kabarecie. Dzisiejszymi wypowiedziami przebiła "standardy" obśmiane w polskich komediach – dodał.