Chińscy komuniści przepraszają za swoje zbrodnie

0
0
0
/

Chociaż władzę w Państwie Środka cały czas sprawuje Partia Komunistyczna, to uczestnicy czerwonego terroru z przełomu lat 60. i 70. XX wieku przepraszają za swoje czyny i proszą ofiary o wybaczenie.

 

Chen Xiao Lu, jeden z liderów młodzieżowej organizacji Czerwona Gwardia, która w latach 60. wspomagała Rewolucję Kulturalną, wyraził skruchę za swoje ówczesne postępowanie i poprosił o wybaczenie osoby i ich rodziny poszkodowane przez jego działalność. Deklaracja mężczyzny jest jedną z wielu, opublikowanych w internecie przez byłych komunistycznych funkcjonariuszy, którzy dopuszczali się prześladowań wiele lat temu.


Chen Xiao Lu przyznał, że znęcał się zarówno nad swoimi szkolnymi kolegami jak i nauczycielami. Wobec tych drugich stosował przemoc siłową, ponieważ dopatrzył się w ich zachowaniu symptomów "kapitalistycznego intelektualizmu". Jednocześnie zaznacza, że miał możliwości aby niektórym z nich pomóc, jednak z powodu braku odwagi, nikogo nie uratował.


Przypadek ten jest szczególny, ponieważ Chen Xiao Lu jest synem jednego z najbliższych współpracowników Mao Zedonga, generała Chen Yi, który był również marszałkiem Chińskiej Republiki Ludowej. W latach 60. popadł jednak w niełaskę i był prześladowany przez organizację, do której należał jego syn.


Rewolucja Kulturalna, która miała miejsce w latach 1966- 1976, była próbą wprowadzenia w życie ideologii maoizmu. Dla mieszkańców Chin oznaczała codzienne spotykanie się z przesiedleniami i czystkami, wymierzonymi w osoby posądzone o kapitalistyczne sympatie, czy burżuazyjne pochodzenie. Na szczytach władzy była okresem walki o przywództwo. Do dziś nie wiadomo ile osób w jej wyniku straciło życie. Szacunki badaczy mówią o co najmniej 750 tysiącach ofiar, a największe pojawiające się liczby to nawet 20 milionów.


Jakub Klimkowicz
Źródło: Daily Telegraph

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną