Antoni Macierewicz w TVP INFO: nie jest prawdą, że skrzydło samolotu złamała brzoza. Skrzydło uderzyło w nią już po eksplozji. Czy był to zamach, czy inne nieszczęśliwe okoliczności – ustalimy niebawem. Na pewno doszło do eksplozji w powietrzu – dodał.

O katastrofie - według zespołu, któremu w Parlamencie przewodniczy Antoni Macierewicz - ostatecznie przesądziła eksplozja niszcząca samolot w momencie jego odejścia na drugi krąg.

- Lot został przerwany nagłą awarią samolotu, w tym zniszczeniem części lewego skrzydła, utratą zasilania elektrycznego w powietrzu i eksplozją w kadłubie z przyczyn do tej pory nieustalonych – powiedział Macierewicz.

O tym, że w powietrzu doszło do wybuchu mają świadczyć odnalezione burty samolotu wywinięte na zewnątrz, niezniszczone okna w samolocie, śmierć wszystkich pasażerów, a ich ciała zniszczone przez przeciążenia rzędu 100G, ubrania zerwane z ofiar w skutek fali Macha, odłamki znalezione przy sekcjach zwłok (m.in. w ciele Anny Walentynowicz są - według wytycznych ICAO - głównymi wskazaniami, aby uznać, że mieliśmy do czynienia z eksplozją na pokładzie.

- Dzisiaj wiemy, że była eksplozja, która oderwała skrzydło, a dwie następne doprowadziły do zniszczenia centropłatu – oznajmił poseł PiS. To reakcja na niepublikowane dotąd zdjęcia ze Smoleńska, które przedstawiła komisja Macieja Laska na specjalnej konferencji prasowej. Na fotografiach widać m.in. skrzydło, którego powierzchnia jest rozerwana. Zdaniem Macieja Laska stało się tak po zderzeniu z masywnym elementem. To jest wyraźny dowód na to, że samolot miał jednak kolizję z brzozą - mówił na konferencji Maciej Lasek.

Antoni Macierewicz mówił w TVP INFO, że Maciej Lasek „jest zatrudniony w komisji ds. propagandy” i odsyłał do dokumentów świadczących o istnieniu takiego gremium w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.  

Michał Polak