Polska nadal prześladowana z powodu energetyki węglowej

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_ekonomia_kozienice_elektrownia2Polska gospodarka zostanie obłożona dodatkowym podatkiem środowiskowym i zużycie węgla będzie spadało – uczestnicy dyskusji na forum Parlamentarnego Zespołu górnictwa i energii nie kryli obaw co do przyszłości tego sektora w Polsce. - Kopalnie, które operują na Górnym Śląsku kończą swój żywot. Wydajności są niskie, a węgiel na rynkach światowych jest tani - zauważono. Stanisław Żuk wiceprezes PGE-Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna jako jeden z powodów, dla których przyszłość polskiego górnictwa nie rysuje się w różowych barwach wskazał presję ze strony państw UE, w tym przede wszystkim Niemiec, które wprawdzie wydobywają i spalają dwukrotnie tyle węgla co Polska, ale nie przeszkadza im to w atakowaniu naszego kraju na forum międzynarodowym jako rzekomo nieekologicznego. - W tych gremiach UE często nas się wymienia jako tą energetykę brudną, emitującą bardzo dużo CO2, natomiast trzeba patrzeć też na kraje okoliczne, a szczególnie na te, które nas wskazują jako tych produkujących brudną energię. Mówię o Niemcach. Z węgla brunatnego produkują 140 terawatogodzin. Jest to poziom produkcji całej polskiej energetyki z węgla. Plus węgiel kamienny. Razem mają około 240 terawatogodzin, czyli z węgla produkują ponad dwa razy tyle co Polska – zauważył Żuk. Z kolei wypowiadający się w imieniu Ministerstwa Energii dyrektor Jacek Szczepiński przyznał, że „obecny poziom wydobycia węgla brunatnego w Polsce utrzyma się do 2020 roku”. Później będzie malał. W projekcie obejmującym okres do 2050 roku zakłada się, że węgiel brunatny, obok węgla kamiennego, będą nadal podstawą bezpieczeństwa energetycznego kraju, przy czym po 2030 roku będzie on wypierany przez węgiel kamienny, OZE i energetykę jądrową. Zachodni politycy i eksperci są zgodni, że Polska wcześniej czy później zostanie zmuszona do rezygnacji z energetyki opartej na węglu na rzecz „zielonych” technologii. Wprawdzie trwają intensywne prace nad opracowywaniem niskoemisyjnych technologii, jednakże wydaje się, że tak UE jak i Niemcom w oczach przede wszystkim jest nie tyle ekologia, co niezależność energetyczna Polski, jaką gwarantuje jej energetyka węglowa. Nasi zachodni sąsiedzi, podobnie zresztą jak i eurokraci uważają, że przechodząc na OZE, Polska uzależni się od zachodnich, w tym również niemieckich technologii, co zagwarantuje stały dopływ gotówki z Polski do Niemiec. Ekologia zatem nie stanowi celu, ale skuteczny środek do jego osiągnięcia.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną