Parlament Europejski odrzucił w środę wniosek 89 eurodeputowanych, w którym domagają się oni, aby treść porozumienia gospodarczo-handlowego między Unią Europejską a Kanadą (CETA) została przedłożona Europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości, który miałby wydać opinię prawną z tej sprawie. 89 eurodeputowanych domagało się, aby ETS orzekł, czy CETA, a konkretnie wszystkie zawarte w niej zapisy chroniące inwestorów (w tym również wprowadzające trybunał arbitrażowy) są zgodne z prawem rządów do regulowania porządku prawnego w celu osiągnięcia prawomocnych celów polityki społecznej, jak ochrona zdrowia, czy środowiska. Wniosek ten został odrzucony 419 głosami. Za jego przyjęciem głosowało 258 posłów, 22 wstrzymało się od głosu. Dzięki temu utorowano drogę do przyjęcia porozumienia CETA. Służby prawnicze Parlamentu Europejskiego nie znalazły żadnej sprzeczności między znajdującym się w CETA rozdziałem dotyczącym inwestycji z traktatami unijnymi. Jeżeli projekt umowy trafiłby do ETS i Trybunał wypowiedziałby się na jej temat negatywnie, jego decyzja byłaby wiążąca i umowa nie mogłaby zostać zawarta. Sama umowa będzie głosowana w Międzynarodowej Komisji Handlu 5 grudnia.