Cezary Kaźmierczak: Przegraliśmy Smoleńsk z Rosją

0
0
0
/

Na katastrofach lotniczych się nie znam, ale na tyle znam się na polityce, żeby widzieć w co teraz grają Rosjanie.


Zacząć należy od tego, ze najgorsze są kłótnie w rodzinie. I tak było też tym razem. Rozpad POPISu zaowocował narastającą z dwóch stron agresją, kopaniem się po kostkach, a potem już po twarzach i coraz większą wrogością.


Rosjanie poczuli się jak w domu. W sumie dość prostymi zagrywkami doprowadzili do rozdzielenia wizyt w Katyniu Prezydenta i Premiera, co obóz tego drugiego, niestety, bezmyślnie kupił.


Podobnie jak kupił pełne współczucia zachowanie Rosji po katastrofie i najwyraźniej z czystej głupoty dał się wciągnąć w grę, której reżyserem jest Kreml. Platforma stała się więźniem własnej niewiedzy, ignorancji w sprawach wschodnich i Rosji oraz zakładnikiem ostrej wojny wewnętrznej w Polsce.


Wojny podsycanej ze wszystkich sił przez Moskwę. Nie zdziwię się w ogóle jeśli za jakiś czas się okaże, że za czy obok najostrzejszych wystąpień po obu stronach stoją właśnie agenci regularni czy też agenci wpływu.


Dzieje się tak na każdej płaszczyźnie smoleńskiego sporu i niezależnie od intencji, każdy kto go podgrzewa, robi to w interesie Moskwy.


Typowym przykładem jest sprawa wraku Tupolewa. Rosja go szybko nie odda. To dobre narzędzie do skłócania Polaków i Putin się go nie pozbędzie. Jednak niezależnie od tego, że ta sytuacja powstała z powodu nieudolności w pierwszych dniach po katastrofie - przeciwnicy PO powinni w tej sprawie zachowywać się bardziej powściągliwe, bo muszą zrozumieć komu to tak naprawdę służy i kto to nieustannie podgrzewa.


Efekt tego wszystkiego jest zupełnie tragiczny. Przestajemy mieć sprawy wspólne. Przywódcy dwóch największych obozów politycznych nie są w stanie usiąść do stołu i rozmawiać chyba w żadnej sprawie... Po raz pierwszy w historii RP nie mamy wspólnej polityki zagranicznej. Tego nie było nawet za Millera.


Kwestię smoleńską przegraliśmy z Rosjanami z kretesem i daliśmy się wciągnąć w grę korzystną wyłącznie dla Rosji i rozsadzającą Polskę od środka.


Czy można z tym coś zrobić? Może. Ale pierwszym warunkiem jest odsunięcie Tuska od władzy w PO i Kaczyńskiego od władzy w PiS. Kolejnym warunkiem jest, żeby na ich miejsce przyszli na tyle rozsądni ludzie, że będą w stanie ze sobą rozmawiać i wyciągną sprawy zagraniczne spod wewnętrznej walki politycznej. Jeśli to się wydarzy - jest szansa, żeby podejść wspólnie do tematu smoleńskiego.


Do czasu aż to się nie stanie. Pozostaną nam tylko inwektywy, awantury, wyzywanie od zdrajców oraz kosmitów i oszołomów. Ku uciesze wiadomo kogo.


Cezary Kaźmierczak

Źródło: kazmierczak.tocowazne.pl
 


Cezary Kaźmierczak - Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Partner w agencji MMT Management. W latach 80. podziemny wydawca i konspirator. Lata 1989-1996 spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie był m.in. redaktorem naczelnym polonijnego Dziennika Chicagowskiego oraz Kuriera. Po powrocie do Polski został dyrektorem sprzedaży Radia RMF FM, a następnie, w 1997 roku założył firmę szkoleniową Midwest ITSE. W 2000 roku założył agencję MMT Management, zaś w 2010 roku Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Jest aktywnym komentatorem i uczestnikiem życia publicznego.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną