PKP niebawem wyrzuci z pracy 300 osób. W końcu trzeba spłacić Pendolino...

0
0
0
/

Decyzja o redukcji zatrudnienia w spółce jest już niemal pewna. Okazuje się jednak, że to konieczność wynikająca z sukcesu propagandowego.

 

Podczas niedawnego posiedzenia Rady Branżowej PKP Intercity poruszono m.in. kwestie organizacji wewnętrznej spółki, zasad pracy kas biletowych, szkoleń pracowników (drużyn konduktorskich i kasjerów), a także wprowadzenia nowego systemu sprzedaży biletów za pośrednictwem internetu.

 

Jak poinformowała Ewa Boguszewska, dyrektor wykonawczy do spraw pracowniczych w PKP IC, związku ze zmniejszeniem pracy przewozowej, spółka planuje zmniejszenie zatrudnienia średniorocznego w 2014 r. do około 7 tys. osób (z obecnych 7305). Zastrzegła jednocześnie, że nie podjęto w tej sprawie ostatecznych decyzji, a jedyne, co jest pewne - to centralizowanie obsługi finansowo-kadrowej i wynikająca z tego redukcja etatów administracyjnych.

 

Tłumacząc z polskiego na nasze chodzi o to, że tak poważna redukcja zatrudnienia podyktowana jest zmniejszeniem liczby przewiezionych pasażerów i spadkiem wykonanej pracy przewozowej. Sprawa nie jest jeszcze, jak zastrzegła Boguszewska rozstrzygnięta, ale pewne jest, że do redukcji zatrudnienia dojdzie, niewiadomą pozostaje jeszcze skala planowanych zwolnień. Na pierwszy ogień maja pójść pracownicy zatrudnieni w administracji.

 

Warto przypomnieć, że na przestrzeni lat 2009-2012 odpływ klientów wyniósł ponad 30%. Z kolei przez ostatnie 10 miesięcy bieżącego roku liczba pasażerów PKP IC zmniejszyła się o blisko 12% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.

 

Niewykluczone, że zwolnienia mają posłużyć pozyskaniu dodatkowych środków do sfinansowania Pendolino. Spółka od czterech lat generuje straty - w tym roku, jak podały władze spółki, chodzi o kwotę przeszło 100 mln zł. Tymczasem koszt zamówienia 20 składów włoskiej firmy przekroczył 400 mln euro.

 

I choć maszyny odniosły już pierwszy propagandowy sukces – systematyczne zwiększanie prędkości na testowym kilkudziesięciokilometrowym odcinku, to jednak sukces finansowy będą musiały pracować jeszcze wiele lat, ale z mocno wątpliwym skutkiem. Szkoda, że finansowanie propagandy tym razem odbędzie się kosztem pracowników firmy.

 

Michał Polak

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną