MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 19 stycznia 2017 r.

0
0
0
/

Czwartek, Ewangelia (Mk 3, 7-12) Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A przyszło za Nim wielkie mnóstwo ludzi z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o tym, jak wiele działał. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby na Niego nie napierano. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży». Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały. Mnóstwo ludzi… przebytych wiele kilometrów… ze wsi i z miast… a pośród tłumu jeden Człowiek - Bóg. Przyjął ograniczenia, był pośród tych wszystkich ludzi jako jeden z nich. Punkcik widoczny z lotu ptaka, jak tysiące innych punktów, które widać z chmur. W samym środku ludzkości. Nie z góry, nie z boku, ale po prostu pośród! Takiego mamy właśnie Boga! Niezwykły to widok: Jezus Chrystus - On… taki sam jak wszystkie postaci dookoła. Syn Boga żył wiecznie, przed wszystkimi ludźmi pośród których stanął, ale przyjął nasze doświadczenie początku i bezgrzesznie doświadczył wszystkiego, co doświadczali otaczający Go ludzie. Tylko że… Tylko że od tamtej chwili, gdy Jezus poszedł nad jezioro nic się nie zmieniło! To nie była przygoda spotkania tylko tamtych ludzi z Jezusem nad jeziorem! To była, jest i będzie do końca świata spotkanie każdego człowieka z Jezusem Chrystusem! My jesteśmy tłumem, ale jednocześnie nie jesteśmy. To znaczy jesteśmy razem, ale my mamy całkowicie niepowtarzalną historię naszego życia, niepowtarzalną historię naszych chorób, słabości, talentów, możliwości! Jezus Chrystus dokładnie żyje pośród nas, tak jak dokładnie wtedy był z tamtymi ludźmi nad jeziorem. I dokładnie tak jak wtedy Ciebie leczy z tego, z czego Ty musisz być uleczony, a mnie z tego, z czego muszę być ja uzdrowiona! ‘Tłum’ to nie jest wyraz, który ma nam pokazać, że Jezus Chrystus widzi ludzi jako tłum!!! Nie! – takie rozumienie jest zawsze fałszywe! To nie jest obraz Miłości, bo Miłość jest ZAWSZE indywidualną relacją osób – osobnych! Nazwa tłum w Ewangelii wyraża coś zupełnie innego, a mianowicie mocno ukazuje to, że KAŻDY potrzebuje relacji z Jezusem Chrystusem. I naprawdę potrzebuje jej bardziej niż wszystkiego innego, nawet niż powietrza!

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną