Gender jest groźniejsze niż komunizm! Prof. M. Ryś obala mity dot. ideologii [ZOBACZ WIDEO]

0
0
0
/

Jeszcze zanim na dobre rozpoczęła się dyskusja o tzw. gender, nasza redakcja zaczęła obalać wszelkie mity związane z ideologią, o której dziś tak wiele się mówi. Wraz z prof. Marią Ryś z UKSW krok po kroku omawiamy początki tzw. gender.

OBEJRZYJ WIDEO:

 

 

Oto kilka najważniejszych wyimków z rozmowy, jaka ukazała się na łamach miesięcznika Moja Rodzina 8/2013:

 

Czy gender rzeczywiście jest groźne?

Ideologia gender rozwijała się od XIX wieku. Jej założenia były bardzo słuszne: kobiety miały mieć zagwarantowane prawa wyborcze, możliwość kształcenia. Ale ta ideologia bardzo szybko zaczęła ewaluować w innym kierunku. Dochodzimy do 1968 roku i mamy do czynienia z rewolucją seksualną – wtedy formy walki przybierają zupełnie inny wymiar. I nie chodzi już o piękne, szlachetne prawa społeczne...

 

Kto był twórcą, jakie były początki tej ideologii?

Jedną z ważnych postaci tworzących gender była Margaret Sanger, zmarła w 1966 roku. Była człowiekiem wielkiej charyzmy, ale w sensie negatywnym. Potrafiła zdobyć wielu zwolenników swojej koncepcji. Przypuszcza się, że zapoczątkowała badania związane z poszukiwaniem środków antykoncepcyjnych. Uważała, że narody słabsze, ludzi chorych należy eliminować. Chyba jako pierwsza uznała, że macierzyństwo jest niewolnictwem kobiet.


 

Wygląda na to, że mamy do czynienia z ideologią faszystowską...

Rzeczywiście. Gdyby nie II wojna światowa, ideologia gender wkroczyłaby mocniej. Sprzeciw społeczny wobec obozów koncentracyjnych spowodował, że na krótko wyhamowała. Ujawniano wtedy konsekwencje tej ideologii. Arcybiskup Henryk Hoser w czasie jednego z wykładów użył sformułowania, że komunizm panujący w Polsce stał się pewnego rodzaju lodówką, która spowodowała zamrożenie tej koncepcji, podczas gdy na Zachodzie były one wdrażane.


 

Ale mimo tego, jak wiemy, ideologia gender wzorowała się na działaniach komunistów...

Ideologia gender to nurt neomarksistowski. Jego twórcy wybrali się do Rosji i zobaczyli, że obraz komunizmu nie rysuje się tak, jak go opisywano. Uznali, że ich ideologia będzie wdrażana zupełnie inaczej, przede wszystkim delikatnie – tzw. metodą salami, a więc cienkimi plasterkami. Dany kraj orientuje się, że jest zagrożony, kiedy jest już za późno.


 

Dlatego można mówić, że jest to śmiercionośna ideologia?

Nie dziwię się, że Jan Paweł II nazwał ją ideologią śmierci. Nie dziwię się, że Benedykt XVI w przemówieniu do Kurii Rzymskiej mówił o niej jako o wiele groźniejszej od komunizmu. Z tamtego systemu zdawaliśmy sobie sprawę. Tutaj jest odwrotnie.


 

Cały wywiad ukazał się w miesięczniku Moja Rodzina. Pismo można zaprenumerować, kontaktując się za pomocą e-maila: redakcja@mojarodzina.org

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną