Sergiusz MUSZYŃSKI: Polska Razem - malowany konserwatyzm

0
0
0
/

Polska Razem Jarosława Gowina nie jest ani wolnorynkowa ani konserwatywna. Wystarczy wyjść poza ścisły krąg zapowiedzi jej liderów by dostrzec co stoi za tym projektem politycznym.


Wszystko wygląda podobnie jak u zarania dziejów Platformy Obywatelskiej. Grupka niewiarygodnych polityków establishmentu zakłada partię, która programowo przeczy całemu ich dotychczasowemu dorobkowi politycznemu. Ściąga do siebie przy tym niedobitki z PiS, dla których wobec przedkładania przez nich blichtrów osobistej kariery politycznej nad polską rację stanu nie ma już miejsca w naszej partii.


Skoro początki Polski Razem są bliźniacze z PO, można przypuszczać że również ewolucja będzie przebiegała wedle tego samego schematu. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z projektem zbudowania kolejnej, tym razem centroprawicowej, satelity partii rządzącej.


Jarosław Gowin, lider nowej formacji, ma być politykiem płomiennej obrony tradycyjnych wartości oraz zasad wolnego rynku i przedsiębiorczości. W myśl maksymy „czyny nie słowa” postanowiłem prześwietlić „konserwatywny” dorobek byłego szefa resortu sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.


Jarosław Gowin, który – jak sam niegdyś mówił – nie miałby nic przeciw kandydaturze Anny Grodzkiej na wicemarszałka Sejmu, m. in.:


- głosował przeciw poprawce do ustawy „Prawo prywatne międzynarodowe”, o nieuznawaniu w Polsce małżeństw homoseksualnych zawartych za granicą
- głosował za wprowadzeniem 35% parytetów płci na listach wyborczych
- głosował za ustawą ograniczającą rodzicom prawa wychowawcze (słynny zakaz klapsów)
- wielokrotnie głosował przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, opowiadając się za tzw. „kompromisem”

 

Podobnie rzecz się ma w przypadku spraw wolnej gospodarki, której Jarosław Gowin rzekomo jest wielkim orędownikiem. Lider Polski Razem, m. in.:
- głosował za podwyżką VAT
- poparł pierwsze zmiany w OFE (tj. zmniejszenie składek przekazywanych do OFE z 7,3% do 2,3%), które dzisiaj nazywa „skokiem na kasę”
- głosował za rozszerzeniem zastosowania podatku Belki
- głosował za podwyżką składki rentowej
- głosował za nierealnym budżetem na 2013 r., którego konstrukcję następnie krytykował z bardzo radykalnych pozycji


Przykładów świadczących na niekorzyść zarówno rzekomego konserwatyzmu jak i wolnorynkowości Jarosława Gowina można mnożyć niemal bez końca, wyciągając z szuflady coraz to kolejne wypowiedzi (np. w kwestii smoleńskiej) oraz głosowania sejmowe. Wyłania się z nich obraz posłusznego funkcjonariusza Donalda Tuska, grzecznie podnoszącego rączkę tam, gdzie życzy sobie tego dryfujący w lewo wódz.


Sergiusz Muszyński
Autor jest członkiem zarządu piaseczyńskiego PiS i pełnomocnikiem Forum Młodych PiS w powiecie piaseczyńskim, publicystą.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną