Biuro Ochrony Wyborów i 25 tysięcy oddelegowanych przedstawicieli – to siła, z jakiej zamierza skorzystać Prawo i Sprawiedliwość 9 października w czasie wyborów parlamentarnych.

Partia Jarosława Kaczyńskiego obawia się powtórki sprzed roku, a więc niejasnych, lub wręcz nieuczciwych zachowań w czasie głosowania oraz tuż po nim, gdy liczone są głosy wyborców w lokalach.

Przypomnijmy: w zeszłorocznych wyborach samorządowe doliczono się około 2 milionów nieważnych kart do głosowania. Jak przypomniał Jarosław Kaczyński, wśród członków komisji wyborczych były osoby świetnie się znające, co mogło, jak sugerował, wpływać na sposób liczenia głosów, i różne nadużycia.

- To poważny problem - mówili wówczas politycy PiS, wskazując na próby nieuczciwych ruchów. Choć sąd uznał, że ubiegłoroczne wybory samorządowe były ważne, to jednak wiele obaw co do sposobów liczenia głosów, wyrażali niektórzy tzw. mężowie zaufania, czy nawet wyborcy. Teraz ma być inaczej.

- Wszędzie możemy mieć mężów zaufania, możemy mieć 25 tysięcy osób, które będą w komisjach obwodowych do samego końca, którzy będą kontrolowali sposób liczenia głosów, a przedtem prowadzenia głosowania – zaznaczył dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Uczciwe państwo to kwestia uczciwie przeprowadzonych wyborów – dodał w czasie podpisywania porozumienia na rzecz uczciwych wyborów, które poparli także członkowie stowarzyszenia „Solidarni 2010”, w tym m.in. Ewa Stankiewicz, a także Maciej Łopiński z Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego.

Działający z polecenia PiS mężowie zaufania w czasie głosowania, przebywający w lokalu wyborczym, będą mogli mieć przy sobie na przykład telefon komórkowy z funkcją robienia zdjęć czy filmowania. Mają także być w stałym kontakcie z koordynatorami gminnymi i powiatowymi, informując o nieprawidłowościach przy głosowaniu czy samym liczeniu głosów i wysyłaniu danych do Państwowej Komisji Wyborczej.

Każdy z członków komisji wyborczych i mężów zaufania, oddelegowany przez PiS otrzyma 10-stronicową instrukcję z wytycznymi, jak prawidłowo powinno przebiegać głosowanie oraz proces przeliczania wyników – to znaczy warunki oddania ważnego głosu czy zasady wydawania kart do głosowania.

Michał Polak
fot. sxc.hu