Nad ich sytuacją pochyliła się tylko garstka osób, a mają takie same prawa jak inni

0
0
0
/

23 stycznia odbył się ogólnoprotest rodziców dzieci niepełnosprawnych. Niestety, nie usłyszeli oni ani w sejmie ani w Kancelarii Premiera zbyt wielu pokrzepiających wieści.

 

Poprawa sytuacji w kierunku potraktowania ich długoterminowej opieki za rodzaj pracy, wciąż odwleka się w czasie. Rodzicom jednak udało się choć na chwilę przypomnieć o swoim dramacie rządzącym i opinii publicznej.

 

Trudno o bardziej obrazowy wyraz tego, jak bardzo ci ludzie są już zdesperowani. Opuszczanie o świcie domów w różnych częściach Polski i przybywanie w środku zimy, przy braku środków, nawet na dojazd, pod Sejm by na mrozie w imieniu około 100 tys. grupy ( gdyż tyle mniej więcej mamy opiekunów dzieci pobierających świadczenie pielęgnacyjne) dać publiczny wyraz swego wykluczenia i oczekiwań oraz dowiedzieć się jak władza zamierza na to opowiedzieć. W takich warunkach atmosferycznych i społecznych, nie wychodzi się na ulicę z błahego powodu.

 

A powody są poważne. Zasiłek pielęgnacyjny wysokości 153 złotych na wymagające opieki niepełnosprawne dziecko, 820 złotych na opiekuna i – dopiero po ukończeniu przez dziecko niepełnosprawne pełnoletniości – 611 złotych renty socjalnej to kwoty zbyt niskie by zabezpieczyć społecznie rodziny osób niepełnosprawnych, w których opieka jest często sprawowana przez wiele lat do końca życia opiekuna lub podopiecznego.

 

Niektórzy, jak Pani Beata, która przybyła na protest z Bygoszszy – ma pod samotną opieką dwójkę dzieci niepełnosprawnych, ale świadczenie pozostaje na tym samym, niskim poziomie. Brakuje przy tym prawnych gwarancji godziwego zabezpieczenia zarówno dziecka jak i rodzica w momencie śmierci.

 

Ludzie ci pozostający kilkadziesiąt lat poza rynkiem pracy, nie mają wypracowanej emerytury, a składki które odprowadzają za nich organy wypłacające świadczenia, starczają na bardzo skromne zabezpieczenie na starość. Do tego dochodzi kwestia wsparcia rehabilitacyjnego i usługowego, opieki wythchnieniowej, refundacji sprzętu i wiele innych wciąż nierozwiąznych problemów, ktore przekładają się na bardzo ciężką sytuację tych rodzin.

 

Trudno się dziwić, że poraz kolejny środowisko to postanowiło wyjść na ulicę i – jak zapewniała organizatorka Pani Iwona Hartwich ze Stowarzyszenia "Mam Przyszłość" - dalsze demonstracje będą ponawiane, gdyż to co usłyszeli rodzice nie jest dla nich satysfakcjonujące.

 

Na kilkustopniowym mrozie kilkunastoosobowa grupka rodziców stała ponad dwie godziny pod Kancelarią Premiera Rady Ministrów, gdzie przedstawiciele Rządu spotkali się z 5 osobową delegacją opiekunów.

 

Zimno dawały się we znaki wszyskim, także zprawionym w demonstracjach działaczom z różnych ruchów, którzy przyszli wesprzeć protestujących rodziców. Ci ostatni się nie ugięli i czekali aż wyjdzie ich delegacja, w oczekiwaniu na wieści.

 

Zapewnienia Premiera, że do 2016 rząd wywiąże się ze złożonych obietnic nie satysfakcjonuje protestujących, tym bardziej, że strona rządowa straciła na wiarygodności. Proces stopniowego podwyższania świadczenia miał ruszyć już z początkiem roku 2014, teraz niewiadomo czy zacznie się w kwietniu już jeszcze później.

 

Tym bardziej, że projekt w kształcie jaki zaproponowało Ministerstwo nie budzi entuzjazmu środowiska rodziców niepełnosprawnych dzieci, co też wyrażone zostało podczas ukończonych z końcem listopada społecznych konsultacji. Można więc spodziewać się, że tworzeniu regulacji nadal będą towarzyszyły kontrowersje, wobec czego perspektywa poprawy staje się odległa a już teraz ludzie ci środków na zapewnienie swoim podopiecznym środków do życia, nie mówiąc o warunkach pomyślnego rozwoju. Dane GUS za poprzednie lata mówią o co 10 gospodarstwie domowym z niepełnosprawnym dzieckiem balansującym na granicy minimum egzystencji.

 

Spod Kancelarii udano się pod Sejm, gdzie nie doszło wbrew nadziejo protestujących do spotkania z Marszałek Kopacz. Na miejscu, już w biurze przepustek, pojawiły się bariery przed wejściem do Sejmu. Ostatecznie udało się do tego doprowadzić i przedstawiciele rodzin przedstawili swoją sytuację mediom podczas konferencji prasowej, którą można obejrzeć poniżej:

 

OBEJRZYJ ZAPIS WIDEO

 

Rafał Bakalarczyk 

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną