Przez stolicę przeczłapała parada zwolenników socjalistycznej i biurokratycznej UE

0
0
0
/

Przez Warszawę przeczłapał marsz zwolenników Unii Europejskiej. Wyruszył on z placu Na Rozdrożu i skończył się na placu Zamkowym. Człapało w nim kilka tysięcy osób, głównie wyglądających na dobrze sytuowanych emerytów. Człapiący mieli niebieskie szmaty i mało transparentów (posiadane przez człapiących transparenty wyrażały nienawiść do PiS pomimo że PiS to partia popierająca na szkodę Polski integracje z Unią Europejską, więc wyrażanie do niej nienawiści podczas zgromadzenia sympatyków UE jest absurdalne). Unia Europejska to antykatolicki, socjalistyczny skansen blokujący rozwój gospodarczy Europy, odpowiedzialny za biurokrację, wysokie podatki, mnóstwo szkodliwych przepisów i szerzenie demoralizacji. Można więc mniemać, że albo uczestnicy tego marszu popierają takie patologie, albo nie mają pojęcia za czym się opowiadają. Przykre było to, że na trasie parady sympatyków UE nie było żadnej kontrmanifestacji krytyków integracji Europejskiej (a wydawało by się, że krytyczne wobec UE są Endecja i UPR oraz KNP, Wolność Korwina, Ruch Narodowy, Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolska, czy sympatycy Brauna lub Kowalskiego). Sprzeciw pana Poziomki przeciwko groteskowej opozycji i UE był niezauważalny. Widać, że nikomu w Warszawie nie chce się manifestować przeciwko UE. Jest to ty bardziej smutne, że w trakcie parady sympatyków UE swoje manifestacje zorganizowały ofiary kredytów we frankach i Białorusini, a niedaleko zgromadzenia sympatyków UE swój kongres miała Krucjata Młodych. Polaków chcących demonstrować przeciwko UE w stolicy Polski nie było. Fot. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną