Muzułmanie w Afryce są lepiej chronieni niż chrześcijanie

0
0
0
/

Międzynarodowe media skupiają się jedynie na ogólnych napięciach religijnych, dlatego też informacje o sytuacji chrześcijan w Republice Środkowoafrykańskiej rzadko mają szanse na przebicie się w szumie widomości.

 

Jak wynika z analizy zagrożeń jakie opracowało Dzieło Pomocy Open Doors w czasie konfliktu w Republice Środkowoafrykańskiej chrześcijanie są bardziej dotknięci walkami i zamieszkami niż muzułmanie. Szczególne zagrożenie chrześcijan w tym kraju jest często niezauważane, ponieważ międzynarodowe media skupiają się z reguły tylko na ogólnych napięciach religijnych.

 

W październiku ubiegłego roku Open Doors wspierało posiedzenie chrześcijańskich przywódców, które zaowocowało prośbą o pomoc do międzynarodowych wspólnot. W szczegółowej analizie zagrożenia chrześcijan w Republice Środkowoafrykańskiej („Vulnerability Assessment of Christians in the Central African Republic“)pojawia się troska, że od czasu zamachu stanu w marcu 2013 celem ataków są głównie chrześcijanie.


W grudniu chrześcijanie zgromadzili się na lotnisku w stolicy Bangi, aby protestować przeciwko rządom Michela Djotodia. Został on nowym prezydentem po przewrocie, jednak z powodu nacisków środkowoafrykańskiej Wspólnoty Gospodarczej i prezydenta Czadu Idrissa Déby, musiał 10 stycznia podać się do dymisji. W dalszym ciągu trwa przemoc między rozwiązaną już grupą rebeliantów Seleka a organizacją Anti - Balaka. Grupa Anti - Balaka jest często opisywana jako „w większości chrześcijańska”, jednak jak już podawała agencja informacyjna World Watch Monitor, chrześcijańscy przywódcy z Republiki Środkowoafrykańskiej zawzięcie temu zaprzeczają.


Jak oceniają osoby związane z Open Doors nie da się nie zauważyć islamskich motywów Seleki, ponieważ grupa w 95% składa się z muzułmanów. Jedynie około 10% rebeliantów to obywatele Republiki Środkowoafrykańskiej. Większość grupy to islamscy bojownicy z sąsiednich krajów: Czadu i Sudanu. Analiza zagrożenia chrześcijan pokazuje, że w konflikcie zostało zabitych co najmniej 13 pastorów, spalono wiele kościołów, domów i szkół, podczas gdy muzułmanie i muzułmańskie instytucje pozostają nietknięci.
 

- Zarówno katolickie i protestanckie kościoły, jak i ogólnie chrześcijanie są najbardziej zagrożeni w tym konflikcie. Muzułmanie w okupowanych miastach są lepiej chronieni. Ponadto islamscy przywódcy, w przeciwieństwie do liderów chrześcijańskich, są szanowani i poważani przez rebeliantów Seleka. - powiedział w rozmowie z Open Doors Pastor Guerengbo.


Z analizy Open Doors Internation dowiadujemy się, że chrześcijanie są szczególnie pokrzywdzeni ekonomicznie, politycznie , a także pod względem osobistego zdrowia i bezpieczeństwa.: „Na terenach Republiki Środkowoafrykańskiej chrześcijanie są w dużej mierze ofiarami przemocy, podczas gdy muzułmańska mniejszość żyje w spokoju. Zamiary rebeliantów Seleka nie mają tylko politycznego wymiaru. Orzeczenie przedstawione w analizie zagrożenia udowadnia, że Seleka ma również ukrytą religijną agendę”.


Konflikt w Republice Środkowoafrykańskiej spowodował, że kraj w 2014 roku po raz pierwszy znalazł się w Światowym Indeksie Prześladowań Open Doors. Lista obejmuje 50 krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani. Republika Środkowoafrykańska zajmuje 16 miejsce.


Agata Bruchwald
Źródło: opendoors.pl
fot. sxc.hu


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną