Wanda Nowicka: Religia w szkole szkodzi dzieciom

0
0
0
/

Wicemarszałek Wanda Nowicka podczas odbywającego się w Sejmie wysłuchania obywatelskiego „Świecka szkoła” stwierdziła: „Żeby nie było, że jest tak tragicznie i nic złego nie jesteśmy w stanie osiągnąć?”. Jej szczerość była naprawdę imponująca.

 

Rzeczywiście, od wielu lat zarówno obecna wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, jak i różnego rodzaju stowarzyszenia ateistów, walczą o to, żeby wyrugować wiarę ze wszelkich sfer życia publicznego w tym także ze szkół, gdyż „szkoła nie uczy myślenia, ale wiary w dogmaty”.


- My się nie możemy godzić na takie państwo, na takie społeczeństwo, na taką szkołę – przekonywała, jednocześnie grzmiąc o tym, że nikt nikomu nie może narzucać swojego światopoglądu. Nie wyjaśniła jednak, dlaczego zatem usiłuje wszystkim narzucić swój.


Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka chce, aby kontrolę nad katechizacją dzieci sprawowało państwo. To ostatnie powinno w jej opinii decydować o treści zajęć, zawartości podręczników do katechezy, aby zapobiec „łamaniu praw ucznia” i „niestosownemu zachowaniu nauczycieli”.


Jej zdaniem wprowadzenie religii do szkół nastąpiło z pogwałceniem zapisów Konstytucji i dopóki przedmiot ten nie zostanie usunięty ze szkolnego planu zajęć, należy dopilnować „aby był wykładany z jak najmniejszą szkodą dla dzieci” [!!!].


W podobnym tonie wypowiadali się inni uczestnicy wspomnianej debaty, przypominającej bardziej sabat czarownic – festiwal nienawiści wobec Kościoła i duszpasterzy – niż wysłuchanie obywatelskie w Sejmie.


Nina Sankari z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów oświadczyła, że nie-katolicy są w Polsce są dyskryminowani, natomiast od 1989 r. nastąpił „demontaż państwa świeckiego”.


- To nie oznacza, że w PRL-u mieliśmy do czynienia ze świeckim państwem – tłumaczyła, zaprzeczając temu, co powiedziała wcześniej. Dodała, że w okresie transformacji cała władza – włącznie z ustawodawczą i sądowniczą – została oddana w ręce Kościoła. Narzekała na „klerykalizację świeckiego państwa i polskiej szkoły publicznej”. Ubolewała ponadto, że aborcja jest w Polsce ograniczana.


- W 1997 r. został wprowadzony przepis, Art 196 KK o ochronie uczuć religijnych, czyli zakamuflowane, stare prawo o bluźnierstwie, w wyniku którego w Europie, również w Polsce zresztą stracono bardzo wielu ateistów – mówiła Sankari, której wiedza historyczna jest jak widać przykładem porażki nauczania historii w szkołach za czasów PRL.


- Demontaż rozdziału Kościoła od państwa postępuje – straszyła. Bardzo przeszkadzał jej przy tym krzyż w sali sejmowej. - Polska jest ukrzyżowana od sali sejmowej aż po żłobki, przedszkola, urzędy pocztowe, wszelkie inne instytucje – Perorowała. Kolejna panelistka, Justyna Skwarska, podkreślała natomiast, iż jej zdaniem „księża uważają niewierzących za potencjalnych morderców”.


- Szkole zależy na zdaniu nie rodziców, ale polityków lokalnych, dlatego zaprasza się księży na uroczystości szkolne – przemowa tej panelistki, Anny Korzeniowskiej-Bihun była również niewolna od nienawiści i nacechowana charakterystyczną dla tych środowisk arogancją.


Oburzała się, że szkoła „reklamuje” kółka religijne odbywające się w kościołach, nie mówiąc już o podawaniu informacji o zebraniach służby liturgicznej. Stwierdzeniem, że pogadanka z dziećmi o błogosławionym Janie Pawle II to „kult jednostki”, przeszła jednak samą siebie.


Nic dziwnego, że w tej konferencji nie wziął udziału żaden przedstawiciel rządu, mimo iż organizatorzy wysłali stosowne zaproszenia. Donald Tusk umie liczyć i świetnie wie, że Polacy są w zdecydowanej większości katolikami i jeżeli jego partia nie chce stracić w wyborach, musi trzymać się z daleka od urządzanej co jakiś czas antykościelnej hucpy „wojujących feministek”.


Wanda Nowicka po raz pierwszy oficjalnie przyznała się do prowadzonej przez siebie i swoje środowisko szkodliwej społecznie działalności. Rzecz jasna informacji tej nie podała żadna z gazet.


Bo i po co – niech społeczeństwo ma przekonanie, że zabijanie dzieci to szczyt oświecenia, natomiast krzyż w sali szkolnej – symbol zniewolenia. Dlaczego jednak tak wielu daje się nabrać na tę ideologiczną propagandę?


Julia Nowicka
fot. sejm.gov.pl/Krzysztof Białoskórski   
    
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną