Afera ŻELAZO, czyli skrajna patologia w PZPR i SB

0
0
0
/

Afera ŻELAZO ukazała, że funkcjonariusze partii i bezpieki byli niezwykle zaangażowani w działalność przestępczą, przemyt, czarnorynkowy handel, wykorzystywanie pozycji służbowej w działalności przestępczej, a nawet stawianie wyżej interesu własnego nad partyjne obowiązki służbowe.

 

Nakładem Instytutu Pamięci Narodowej ukazała się, 400 stronicowa, praca Witolda Bagieńskiego i Piotra Gontarczyka „Afera Żelazo w dokumentach MSW i PZPR”. Publikacja przybliża czytelnikom kulisy jednej z najciekawszych afer kryminalnych związanych władzami partii i bezpieki na przełomie lat 60. i 70..


W 1984 roku Mieczysław Janosz zażądał od MSW zwolnienia swojego brata z aresztu. Kazimierz Janosz był oskarżony przez MO o wiele przestępstw kryminalnych. Kartą przetargową Janoszów była ich wspólna z MSW działalność przestępcza na przełomie lat 60. i 70.  w zachodniej Europie, oraz majątek pochodzący z przestępstw (wartości ówczesnych 2 mln marek) przywieziony do PRL przez Janoszów i w dużej części rozkradziony przez funkcjonariuszy resortu.


Bracia Janoszowie - Mieczysław pracujący w PRL jako prokurator, Kazimierz i Jan prowadzący hutę szkła, pod koniec lat 50. nie wrócili z wycieczki do Francji. W RFN otrzymali status uchodźców. Od 1962 roku kolejny z braci mieszkający w Austrii Józef i jeden z uciekinierów Mieczysław rozpoczęli współpracę z wywiadem PRL, Kazimierz został agentem, a Jan kontaktem operacyjnym wywiadu PRL w 1963 roku. Janoszowie donosili służbom PRL na polską emigrację. W 1964 r. Mieczysław dokonał napadu rabunkowego na bank w RFN i nielegalnie powrócił do Polski. W 1971 r. bracia Janoszowie i MSW wspólnie wyłudzili i przywieźli do PRL olbrzymi majątek. Za to do połowy lat 80. Janoszowie mogli bezkarnie popełniać przestępstwa gospodarcze. Groźba ujawnienia skandalu zapewniła braciom Janoszom dalszą bezkarność. Jedyną ofiarą był generał Milewski, którego kariera w wyniku afery została zakończona.


Ujawnienie przez Janosza operacji „Żelazo” doprowadziło w MSW do olbrzymiego skandali. Okazało się, że większość przywiezionego majątku została rozkradziona przez funkcjonariuszy. Afera „Żelazo” ukazała, że funkcjonariusze partii i bezpieki byli niezwykle zaangażowani w działalność przestępczą, przemyt, czarnorynkowy handel, wykorzystywanie pozycji służbowej w działalności przestępczej, stawianie wyżej interesu własnego nad obowiązki służbowe. Kolejne afery wstrząsające PRL od końca II wojny światowej ukazywały ogromną skalę tej patologii w aparacie i władzach PRL.


Jan Bodakowski
    
    
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną