20. lat temu odszedł Władysław Siła-Nowicki - obrońca w procesach politycznych w PRL

0
0
0
/

W okresie okupacji żołnierz ZWZ-AK, później inspektor Zrzeszania WiN na Lubelszczyźnie. Aresztowany w 1947 r., został skazany na karę śmierci, zamienioną w drodze łaski na dożywotnie więzienie. Po wyjściu na wolność w grudniu 1956 r. zaangażował się jako adwokat w działalność opozycyjną.


Władysław Siła-Nowicki urodził się 22 czerwca 1913 r. w Warszawie, pochodził z rodziny prawniczej. Po ukończeniu gimnazjum im. J. Śniadeckiego w Kielcach studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Po studiach rozpoczął aplikację adwokacką, pracując jednocześnie w Departamencie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W 1938 r. ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy w Grudziądzu.

W czasie kampanii wrześniowej walczył w 6 Pułku Strzelców Konnych. Gdy pułk został rozbity, z jego niedobitków zorganizował grupę, która brała udział w obronie starego Otwocka. Ciężko ranny, przedarł się ostatecznie do stolicy.

Związał się z podziemiem niepodległościowym, został żołnierzem Służby Zwycięstwu Polski, a później ZWZ-AK. W latach 1943–1944 dowodził drużyną Kedywu. Równocześnie działał w podziemnym Stronnictwie Pracy.

W czasie powstania warszawskiego był dwukrotnie ranny. Po klęsce uniknął niewoli i przedostał się na Lubelszczyznę, gdzie kontynuował działalność konspiracyjną.

W latach 1945-1946 był wiceprezesem Zarządu Wojewódzkiego Stronnictwa Pracy w Lublinie. Od 1946 r. w Zrzeszeniu WiN, pełnił funkcję komendanta obwodu lubelskiego, zaś od listopada tego roku - inspektora WiN w Lublinie.

Po amnestii i ujawnieniu się, we wrześniu 1947 r. został aresztowany wraz z podkomendnymi w czasie próby ucieczki na Zachód. W czasie śledztwa był torturowany. Podczas niejawnej rozprawy w listopadzie 1948 r. przed Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie zasiadał na ławie oskarżonych m.in. wraz z mjr. Dekutowskim „Zaporą”. Dla poniżenia nakazano im ubrać mundury Wehrmachtu. Wszyscy zostali skazani na karę śmierci.

Dzięki interwencji spowinowaconej z rodziną Nowickich Aldony Dzierżyńskiej, siostry Feliksa Dzierżyńskiego, Bierut zamienił mu wyrok na dożywocie. W grudniu 1956 r. wyszedł na wolność w wyniku amnestii, niedługo potem został zrehabilitowany.

W 1959 r. został wpisany na listę adwokatów. Od tego momentu aktywnie zaangażował się w obronę praw człowieka i walkę o demokrację. Bronił w procesach rehabilitacyjnych żołnierzy AK i WiN. Działał w warszawskim Klubie Inteligencji Katolickiej.

W 1969 r. pozbawiony czasowo prawa wykonywania zawodu, na prośbę prymasa Stefana Wyszyńskiego został doradcą prawnym Episkopatu Polski. Był jednym z sygnatariuszy Listu 59, który zawierał sprzeciw wobec zamierzonych zmian w konstytucji.

Był obrońcą w procesach politycznych działaczy organizacji opozycyjnych. Wraz z Janem Olszewskim bronił w procesach robotników radomskich. Od 1977 r. współpracował z Biurem Interwencyjnym Komitetu Obrony Robotników. W latach 1980–1981 był konsultantem NSZZ „Solidarność” i współautorem jego statutu.

W czasie stanu wojennego należał do prymasowskiej Rady Społecznej. Bronił wówczas wielu osób w procesach politycznych. Od maja 1983 r. był pełnomocnikiem Barbary Sadowskiej – matki zamordowanego Grzegorza Przemyka. W tym samym roku, w związku z ukończeniem siedemdziesiątego roku życia, wbrew swej woli został skreślony z listy członków zespołu adwokackiego.

W 1986 r. przyjął kontrowersyjną propozycję uczestnictwa w Radzie Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa PRL Wojciechu Jaruzelskim. Na jej forum domagał się wyjaśnienia okoliczności zbrodni katyńskiej.

Brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Wchodził w skład władz reaktywowanego w 1989 r. Chrześcijańsko-Demokratycznego Stronnictwa Pracy.

Władysław Siła-Nowicki zmarł 25 lutego 1994 r. w Warszawie, został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.

W 2006 r. prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Paweł Brojek
Źródło: encyklopedia-solidarnosci.pl

Na zdjęciu: Luty 1983, mecenas Władysław Siła-Nowicki podczas procesu podziemnego Radia „Solidarność”, w tle na ławie oskarżonych Zbigniew i Zofia Romaszewscy, fot. romaszewski.pl


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną