Dzisiejsze posiedzenie Sejmu jest wyjątkowo burzliwe. Schetyna wściekły po przypomnieniu mu akcji "Widelec"  krzyczy do ministra Błaszczaka - "Wstydź się! Masz krew na rękach!”. - Podkreślam, że we Wrocławiu doszło do sytuacji które nie powinno mieć miejsca. Niestety może to rzutować na obraz całej służby. Nie zgodzę się, żeby na podstawie tych tragicznych zdarzeń w komisariacie we Wrocławiu, oceniać wszystkich funkcjonariuszy. I apeluję do opozycji, by nie wykorzystywać tej tragedii do swojej wojny totalnej i ataków na polska policję. To nie jest uczciwe wobec tysięcy solidnych policjantów. (...) To pan za tę akcje gratulował policji, pękał pan z dumy. Aresztowani na podstawie wydumanych zarzutów 752 osoby, nad wieloma znęcano się w komisariatach, by wymusić zeznania. (…) Wstyd panie Schetyna! Nigdy nie rozliczył się pan z tej sprawy. Nie stał pan na mównicy, jak ja teraz - mówił dzisiaj szef MSWiA Mariusz Błaszczak o śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie we Wrocławiu. Posłowie PO próbowali momentami zahuczeć szefa MSWiA, skandując m.in. „Wrocław!”, czy „do dymisji!”. Tymczasem szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna krzyczał do ministra Błaszczaka, że ma „krew na rękach!”. - Wstydź się! Człowiek zginął we Wrocławiu! Masz krew na rękach! Rozumiesz to? Oszustami jesteście. Ma krew na rękach!