Mazowszu grozi bankructwo, a wszystko przez rozrzutność władz

0
0
0
/

- Trudna sytuacja bierze się z gigantycznej rozrzutności zarządu woj. mazowieckiego , w tym z milionowych wydatków na zakup, remont i utrzymanie przedstawicielstwa w Brukseli. Ogromne kwoty wydane zostały na zakup samochodów i podróże zagraniczne do Chin i Brazylii. Pieniędzy pochłonęło to mnóstwo, ale za to Marszałek zwiedził cały świat... - wyliczał poseł Marek Suski (PiS.)

 

 

 

To jednak nie jedyne przyczyny upadku finansowego tego regionu, który biorąc pod uwagę dochód samej Warszawy, przynajmniej teoretycznie, nie tylko że nie powinien znajdować się w kryzysie, ale cieszyć zamożnością, tymczasem jest zadłużony na ponad 2 mld zł i nic nie wskazuje na to, aby dług ten miał się w najbliższym czasie zmniejszyć. Stan finansów jest także wynikiem zatrudniania z partyjnego klucza ogromnej rzeszy urzędników, m.in. w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Środków Unijnych, gdzie pracuje około 300 osób, z których wielu to działacze Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, oraz w Agencji Promocji Mazowsza.
 

Nie bez wpływu okazuje się także zamknięcie lotniska w Modlinie z powodu źle wykonanego pasa startowego, co wygenerowało tak wysokie koszty, że nie sposób ich spłacić do dnia dzisiejszego, tym bardziej, że właściciele linii lotniczych wcale nie są skłonni do korzystania z usług wspomnianego portu lotniczego. - Tym bardziej zaskakuje, że osoba która była odpowiedzialna za budowę terminala została nagrodzona i jest posłem Platformy Obywatelskiej – powiedział Suski nawiązując do osoby Marcina Kierwińskiego.
 

Jest jeszcze jedna kwestia, o której jednak nie wspominają ani politycy koalicji rządzącej, ani opozycji, a mianowicie zbudowanie, później zaś utrzymanie infrastruktury z Euro 2012. W szczególności problemem jest pochłaniający gigantyczne koszty, a najdroższy na świecie, Stadion Narodowy – na opłacanie wydatków z nim związanych pieniędzy w kasie nie ma, a sam obiekt nie jest – przynajmniej na razie – w stanie sfinansować kosztów z prowadzonej na nim działalności.
 

Warto zwrócić uwagę także na fakt załamania się wpływów z podatku CIT - w kwietniu 2012 roku Mazowsze uzyskało z podatku CIT 439 milionów złotych. Założenie na 2013 rok było podobne. Jednakże w kwietniu 2013 pozyskano zaledwie 181 milionów. - Brakuje 220 milionów złotych. Dojdzie do zwolnień. Okazuje się, że zwolnieniami nie zostaną dotknięci zatrudnieni funkcjonariusze partyjni, a spotka to pracowników instytucji kultury czy szpitali – ostrzegał Jacek Sasin.
 

Apele o interwencję w sprawie Mazowsza rozbijały się dotychczas o mur niezrozumienia ze strony rządzących, którzy zachowywali się tak, jakby problem nie istniał. Tymczasem on nie tylko istnieje, ale z dnia na dzień staje się coraz bardziej poważny. O pogarszającej się dramatycznie sytuacji finansowej regionu słyszymy od czterech lat. Przez ten czas żaden z polityków obecnie rządzącej koalicji nie zająknął się nawet, w jaki sposób uporać się z tym problemem. Jeżeli owa beztroska rządzących potrwa jeszcze kilka miesięcy będziemy mieli pierwszy na świecie region stołeczny, który zbankrutował.
 

Karolina Maria Koter
 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną