Jak poinformowała agencja prasowa AFP - Andreas Breivik zmienił imię i nazwisko.
W ten sposób potwierdził informację podaną wcześniej przez dziennik "Verdens Gang". Adwokat odmówił odpowiedzi na pytanie o powody decyzji swojego klienta. Hansen to bardzo popularne w Norwegii nazwisko, natomiast Fjotolf to imię niezwykle rzadkie, jeśli nie nieznane.
Breivik wcześniej skarżył się nie tylko na izolację i kontrolę jego korespondencji. Narzekał też m.in. na jakość więziennego jedzenia i na to, że musi się posługiwać plastikowymi sztućcami. Przed sądem odwoławczym domagał się zgody na przyjmowanie gości. Argumentował to chęcią założenia rodziny.
W marcu bieżącego roku sąd odwoławczy orzekł, że warunki odbywania kary przez skazanego nie są nieludzkim i poniżającym traktowaniem, co oznaczało zniesienie wyroku sądu niższej instancji. Breivik zareagował na to złożeniem odwołania w Sądzie Najwyższym.