Polska państwem bezprawia: za sprzeciw wobec mordów na nienarodzonych – konfiskata i przesłuchanie

0
0
0
/

Po zakończeniu szóstej pikiety przeciwko zabijaniu chorych, nienarodzonych jeszcze, dzieci w szpitalu Pro-Familia w Rzeszowie, kiedy jej organizatorzy, członkowie Fundacji Pro Prawo do Życia załadowali bannery do bagażnika samochodu, podjechał radiowóz z pięcioosobową ekipą policjantów. Policja bannery zarekwirowała, natomiast organizatora wezwała na przesłuchanie.

 

 


- Obrońcy życia z Rzeszowa pikietowali na ul. Targowej w pobliżu ruchliwej Hali Targowej. Pomimo padającego deszczu i silnego wiatru wielu przechodniów interesowało się celem tej pikiety jak również wyrażali swoje poparcie dla tego typu akcji uświadamiającej mieszkańców miasta – poinformowali protestujący na portalu Fundacji Pro Prawo do Życia.

 

- Po godzinie uczestnicy zakończyli pikietę i spakowali banery do samochodu. W tym czasie podjechał samochód policyjny z 5-osobową ekipą policjantów. Jeden z nich po okazaniu legitymacji służbowej prosił o pokazanie banerów, które trzymaliśmy na pikiecie. Po wyjęciu trzech banerów zostały one sfilmowane kamerą policyjną a następnie zostały one przez policję zarekwirowane pod przymusem. Potem poproszono organizatora pikiety do radiowozu, gdzie spisano protokół znalezionych podczas przeszukania banerów i wręczono wezwanie na przesłuchanie do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie na poniedziałek 17 marca - relacjonowali.
 

Wprawdzie nie organizatorowi nie postawiono żadnych zarzutów, a policja tłumaczyła się, że mieli zgłoszenie, więc musieli interweniować, niemniej jednak sam fakt wezwania na przesłuchanie wiele daje do myślenia. Jak to jest możliwe, że w teoretycznie wolnym kraju, nie wolno mówić prawdy? Dlaczego policja nie legitymuje i nie wzywa na przesłuchania uczestniczek manify, albo gej-parady, tylko uczciwych ludzi zatroskanych losem najniewinniejszych i najbardziej bezbronnych?
 

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, iż szpital Pro-Familia nie ma sobie nic do zarzucenia - na pytania zadane jego dyrekcji przez portal Prawy.pl odpowiedziała ona suchym i oświadczeniem, już nie raz publikowanym w prasie, z którego w zasadzie nic konkretnego nie wynikało. Skoro to, co robią jest zgodne z prawem, to dlaczego nasyłają organy ścigania na tych, którzy o tym mówią?
 

Julia Nowicka


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną