Od PPR do amerykańskiego wywiadu. Hieronim Bednarski ps. „Nawrócony”

0
0
0
/

W czasie okupacji pod wpływem komunistycznej propagandy związał się z ruchem oporu spod znaku PPR i Gwardii Ludowej. Później był żołnierzem pionu dywersji podokręgu Rzeszów AK, a już po wojnie dowódcą oddziału likwidacyjnego DSZ-WiN. Skazany na śmierć przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Opolu, został stracony 29 marca 1953 r.


Hieronim Bednarski urodził się 19 listopada 1921 r. w Zwięczycy na Rzeszowszczyźnie. Po ukończeniu siedmioklasowej szkoły powszechnej w Rzeszowie pomagał rodzicom na roli. Po ukończeniu kursu spawacza pracował w Polskich Zakładach Lotniczych.

Jeszcze przed wojną zaangażował się w działalność Akcji Katolickiej. Zetknął się wówczas z działalnością bojówek nielegalnej Komunistycznej Partii Polski zwalczających organizacje katolickie. W tym czasie pomagał policji państwowej w rozpracowywaniu struktur komunistycznych.

Po wybuchu II wojny światowej powrócił na wieś. Wiosną 1941 r. został skierowany do pracy w PZL przemianowanych teraz na Flugmotorenwerke, gdzie remontowano silniki lotnicze na potrzeby niemieckiej armii.

W 1943 r. podjął zaskakującą decyzję i pod wpływem komunistycznej propagandy związał się z ruchem oporu spod znaku PPR i Gwardii Ludowej. Wtedy też przyjął pseudonim „Nawrócony”.

Po kilku miesiącach, gdy jego oddział został rozbity przez gestapo, znalazł się w szeregach Armii Krajowej. Wiosną 1944 r. dowodził patrolem dywersyjnym placówki o kryptonimie „22” na terenie Rzeszowa. Wraz ze swym oddziałem atakował i rozbrajał pojedyncze patrole nieprzyjaciela, niszczył tory i wysadzał mosty.

W październiku 1944 r. uczestniczył w nieudanej próbie rozbicia więzienia znajdującego się na Zamku Lubomirskich w Rzeszowie i odbicia zatrzymanych tam akowców. Ranny w trakcie akcji, w celu uniknięcia represji ze strony władz oraz wykonując zalecenia dowódcy, wstąpił do LWP.

Zdezerterował dwa miesiące później, w grudniu 1944 r., po czym wszedł w skład zakonspirowanej drużyny likwidacyjnej, tzw. Straży, wykonującej kary chłosty i egzekucje działaczy PPR, ubeków i konfidentów.

Po rozwiązaniu oddziału, poszukiwany przez bezpiekę, we wrześniu 1945 r. wyjechał do Jeleniej Góry. Wykorzystując dotychczasowe kontakty z podziemiem, ułatwiał akowcom z terenu Rzeszowszczyzny osiedlanie się i rozpoczęcie życia w nowym miejscu.

Aresztowany przez oddział Informacji Wojskowej w grudniu 1945 r., jeszcze w tym samym miesiącu wraz z kilkoma innymi więźniami zbiegł z aresztu w Jeleniej Górze i powrócił w rodzinne strony.

Od lutego 1946 r. ponownie w konspiracji, został członkiem „Straży” Obwodu/Rejonu Rzeszów Zrzeszenia WiN. Po amnestii w marcu 1947 r. ujawnił się, a następnie wyjechał na Opolszczyznę, by tam rozpocząć nowe życie.

W celu zatarcia śladów wstąpił do PZPR, jednak po odkryciu jego przynależności do AK został z niej wykluczony. W połowie 1950 r. zaangażował się w działalność tutejszej antykomunistycznej Konspiracyjnej Armii Polskiej. W jej ramach współpracował z amerykańskim wywiadem oraz organizował komórki przerzutowe dla kurierów.

W czerwcu 1951 r., ze względu na grożące mu aresztowanie, podjął nieudaną próbę ucieczki do Niemiec, a następnie ukrywał się na terenie województwa olsztyńskiego. Został aresztowany na początku stycznia 1952 r. w Morągu i przewieziony do siedziby bezpieki w Opolu.

W październiku 1952 r. tamtejszy Wojskowy Sąd Rejonowy skazał go na podwójną karę śmierci. 29 marca 1953 r. Hieronim Bednarski został stracony w więzieniu karno-śledczym w Opolu.

W 2006 r. staraniem rodziny i zespołu historyków Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu pod kierownictwem dr hab. Krzysztofa Szwagrzyka zidentyfikowano grób i ekshumowano szczątki Hieronima Bednarskiego, a następnie przeprowadzono badania DNA.

W 2010 r. Hieronim Bednarski został pochowany z honorami na cmentarzu w Rzeszowie-Zwięczycy.

opr. Paweł Brojek
Źródło i fot.: ipn.gov.pl


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną