Sejm przyjął rządową ustawę dotyczącą świadczeń dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Jednocześnie odrzucił poprawkę, która zrównywałaby w prawach niepełnosprawnych dorosłych z niepełnosprawnymi dziećmi. Odmówił też przyjęcia zapisu znoszącego próg dochodowy.

Przed głosowaniem poseł Beata Kempa (SP) zgłosiła wniosek formalny o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów w celu skonfrontowania jego członków, z Donaldem Tuskiem na czele, z protestującymi w Sejmie rodzicami. Jednak żaden polityk PO nie zdecydował się spojrzeć w oczy tym zdeterminowanym, rozżalonym i zmęczonym ludziom.
 

- Pieniądze są, panie premierze, i ja panu powiem, gdzie są te pieniądze. Koszt utrzymania jednego dziecka w placówce to jest koszt 3600 zł. Oni chcą otoczyć miłością za darmo. Chcą jedynie 1600 złotych – apelowała poseł Beata Kempa do sumień polityków.
 

Jej zdaniem oszczędności należałoby szukać przede wszystkim w zyskach NBP, w rezygnacji z umieszczania przez poszczególne organy rządu drogich ogłoszeń do mediów, na których wsparciu koalicji PO-PSL szczególnie zależy zarówno ze względu na same porażki w rządzeniu krajem, jak i zbliżające się wybory.
 

- Wreszcie basen na stadionie narodowym, nowy basen, gdzie mają być jeszcze zainstalowane wiatraki, żeby możni tego świata mogli urządzać sobie zawody windsurfingowe – wyliczała Kempa. Wspomniała również o konieczności zredukowania finansowania partii politycznych oraz opodatkowania banków i hipermarketów.
Żadne z zaproponowanych przez nią rozwiązań nie spotkało się z przychylną reakcją polityków rządzącej koalicji.

Według nowych przepisów, świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto. Otrzymają je ci, którzy zrezygnują z pracy na rzecz opieki nad osobą niepełnosprawną. Za taką kwotę trudno żyć, szczególnie jeżeli ma się tak wymagających podopiecznych.
 

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.