Ośmiorniczki znów wypełzły

0
0
0
/

TVP Info upubliczniła kolejną taśmę z biesiad w restauracji „Sowa& Przyjaciele”. Ta pochodzi z lutego 2014 roku i dotyczy ucztowania Radosława Sikorskiego i prezesa Orlen Jacka Krawca. Tym razem daje obraz i portret psychologiczny Grzegorza Schetyny. Pojawia się również smakowity prztyczek dla Andrzeja Halickiego. Biesiadnicy komentują słynny zegarek Sławomira Nowaka oraz mocarstwowe plany dla Sikorskiego.   Są tak pewni niezachwianej pozycji PO, że z łatwością oceniają ilość głosów wyborczych oddanych na Schetynę. A szef Orlenu łechcze ego Sikorskiego, roztaczając wizje jego prezydentury. A wszystko ,jak zawsze, podlane soczystym knajackim językiem. Słuchając tych nagrań ma się wrażenie, że uczestniczy się w jakiejś biesiadzie szefów gangów, a nie ważnych osobistości w państwie. Dywagacje ówczesnego szefa MSZ znane były już dawno z poprzednich taśm i zawierały słowa o robieniu laski Amerykanom i kilku jeszcze innych smakowitych kąsków. Kolejny raz widzimy, jak opatrzność Boska ustrzegła Polskę od dalszego panowania tych cynicznych graczy, którzy sprawowali władzę niczym mafiosi. Przecież rządzili państwem, które istniało jedynie teoretycznie, a w rzeczywistości było „h… d… i kamieni kupą. „ Ważne było, aby z tego kolonialnego państwa wyciągnąć dla siebie jak najwięcej korzyści. Kraj sparaliżowany był wtedy totalną niemocą. Niczego nie udało się zrobić. Na wszystko brakowało pieniędzy. Polska z upadłymi zakładami stała się wielką montownią dla obcych firm. A szara strefa podatkowa rozrosła się do gigantycznych rozmiarów. Rozkradanie Polski odbywało się na szeroką skalę. Ostatnia taśma nie przynosi żadnych rewelacji, potwierdza jedynie obraz przerażającej ówczesnej władzy. Jeszcze raz wychodzi sprawa oszust podatkowych Sławomira Nowaka. Tylko tym razem ubrana w adwokackie sztuczki Romana Giertycha. Naczelny mecenas totalnej opozycji już wówczas rozpinał parasol nad przekrętami polityków. Zupełnie jak w gangsterskim filmie główny adwokat chroniący członków gangu. Nagranie ujawnia, jak Giertych chronił słynny już zegarek Nowaka. Sikorski mówi: „nawet mu wymyślił formułę, jak uniknąć wpisania tego do oświadczenia (…) skuteczną. I by nie mogli mu zarzutu postawić.” Z nagrania wyłania się ciekawy obraz psychologiczny obecnego szefa Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetyny. Sikorski ustawia go w drugim szeregu polityków, mówiąc o braku charyzmy, nieumiejętności przemawiania. Przewodniczący PO jawi się tam jako tchórz, gdzieś tam „boczkiem, boczkiem” podsuwający się do władzy. W końcu szef dyplomacji stwierdza, że kompletnie nie nadaje się na premiera. To „żulik lwowski” o mentalności knajackiej. Podobno w tamtym otoczeniu żuliki to chuligańskie chłopaki z podwórka. A tych w Platformie nie brakowało z naczelnym podwórkowym żulikiem na czele, Donaldem Tuskiem. Taką mieliśmy żulikową władzę, która własne państwo traktowała jako dojną krowę. Wydaje się, że po tych ośmieszających słowach trudno się będzie podnieść Grzegorzowi Schetynie i stanąć w szranki walk o lidera totalnej opozycji. Ale z kim ma walczyć o przywództwo… z Ryszardem Petru królem prześmiewczych memów? Trafnie zauważył jeden w widzów programu „Bez retuszu” mówiąc, aby jak najczęściej prezentować działaczy opozycji, oni w dyskusji pokażą swoją małość, głupotę i rozchwianie emocjonalne. Czas pracuje na ich totalną porażkę. Iwona Galińska

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną