Biskup Juan Jose Aguirre przerwał milczenie o śmierci chrześcijan podczas interwencji ONZ. Jego zdaniem zbyt często giną chrześcijańscy cywile, ofiary źle przeprowadzanych działań zbrojnych.
Tym razem w Afryce Środkowej akcja sił ONZ miała być interwencją rozjemczą. Chociaż najpopularniejszymi religiami w kraju są religie chrześcijańskie, niektóre terytoria okupowane są przez islamistów.
75 km od Bangassou, okolice Gambo, od trzech lat znajdują się pod kontrolą rebeliantów Séléka, jednego z islamskich przywódców. Okupanci stanowią islamistyczną milicję przeszkoloną w Czadzie, skąd siły te w 2013 roku przybyły do Afryki Środkowej, wywołując konflikt.
Biskup Juan Jose Aguirre, Hiszpan odbywający posługę w środkowoafrykańskiej diecezji Bangassou stwierdził, że w zeszłym tygodniu zabito wielu cywilów w mieście Gambo w Republice Środkowoafrykańskiej w czasie agresywnej reakcji wojsk ONZ na działania niemuzułmańskich bojowników samoobrony terytorium (samoobrony przed siłami islamskimi – dop. Red.). Zdaniem biskupa w działaniach ONZ giną osoby przypadkowe. Zginęli też katoliccy znajomi biskupa Juan Jose Aguirre.
Sama miejscowość Gambo znana jest z częstych ataków sił islamskich i niezbyt fortunnych interwencji ONZ. 9 sierpnia włoski serwis "Avvenire" poinformował, że z rąk wyznawców Allacha zginęło tam około 50 osób, głównie chrześcijan. Islamistyczna Milicja Selaka zaatakowała szpital Czerwonego Krzyża w Gambo. Dokonano masakry pacjentów, członków ich rodzin oraz obecnych tam wolontariuszy poprzez poderżnięcie im po kolei gardeł.
- To już kolejna z licznych masakr chrześcijan – stwierdził biskup Juan Jose Aguirre.
Zdaniem biskupa-misjonarza, ofiar może być więcej niż 50, a wśród n ich są także pracownicy Czerwonego Krzyża.
Dzień po masakrze papież Franciszek podczas audiencji generalnej zaapelował o zakończenie „tych haniebnych zbrodni”.
Robert Wyrostkiewicz
Na zdjęciu biskup Juan Jose Aguirre
Źródło: avvenire.it