Jeżeli Hitler w 1943 r. poczęstował nas ustawą o aborcji, to to jest drugi zamach na nasz kraj, na nasz naród – tymi słowami Lech Kozłowski, (Organizacja NIE dla GENDER) skomentował podczas posiedzenia sejmowej komisji projekt ustawy, idącej w swych założeniach dalej niż krytykowana Karta Praw Podstawowych. Autorzy dokumentu – SLD i Twój Ruch – nie uznali w nim zabijania dzieci poczętych, a obciążonych wadami za dyskryminację.

Na fakt, że w zaproponowanej ustawie znalazły się pojęcia, które nie uzyskały uznania w Unii Europejskiej, jak chociażby „ekspresja seksualna” oraz „tożsamość płciowa” (pojawiająca się w niektórych dokumentach, ale stosowana bardzo ostrożnie) zwróciła uwagę Magdalena Trojanowska (Stop Seksualizacji Naszych Dzieci). Tłumaczyła, że „ekspresją płciową” „są związki kazirodcze, związki ze zwierzętami, jak również pedofilia”. W rzeczywistości pojęcie to w samej ustawie nie zostało sprecyzowane, co daje pole do bardzo szerokiej, a nawet pokrętnej interpretacji.
 

- Ustawa jest elementem wprowadzenia w Polsce rewolucji seksualnej, której z zasady mają zostać poddani wszyscy obywatele pod groźbą sankcji prawnej. Przeciwnicy tej rewolucji w pokorze będą musieli znosić ewentuale ekscesy jej zwolenników, zaś ci nie będą musieli się liczyć z nikim i z niczym. Nie będą musieli się liczyć z obywatelami odmiennych poglądów oraz z normami obyczajowymi, ponieważ dowolność interpretacji takich pojęć jak „ekspresja seksualna” stwarza pełne pole możliwości – podkreślał Grzegorz Strzelecki (Koalicja Obywatelska dla Rodziny).
 

- Rzekomo liberalne państwo włazi w buciorach w sumienia obywateli, nakazuje im rezygnację z własnych kryteriów moralnych i obyczajowych, bo „ekspresja seksualna” „dyskryminowanych” jest zdaniem państwa ważniejsza – dodał, zauważając, iż stanowi to brutalne pogwałcenie neutralności światopoglądowej państwa. - Po wprowadzeniu tej ustawy obywatele będą musieli wyzbyć się moralnej i obyczajowej oceny takich zachowań, a już z pewnością nie będą mogli wyciągnąć z takiej oceny żadnych konsekwencji, ponieważ próba powstrzymania czy niedopuszczenia do takich zachowań będzie mogła podlegać karze – konkludował.
 

Wygląda na to, że podczas gdy w Niemczech czy Francji trwa batalia rodziców o uwolnienie dzieci spod władzy agresywnych, lewackich ideologii, Polska, rządzona przez zwolenników cywilizacji śmierci, zamierza stać się przodownikiem patologicznych wymysłów ikon światowego lewactwa.
 

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.