Znany dziennikarz i podróżnik na dwa i pół tygodnia przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zabrał głos w sprawie kandydatury Marka Jurka. Lider Prawicy RP startuje z piątego miejsca mazowieckiej listy PiS.

Wojciech Cejrowski, znany z ogromnego eurosceptycyzmu, wręcz negującego istanienie Unii Europejskiej jako takiej przyznał dziś na profilu facebook: „Marka Jurka uważam za osobę mądrzejszą ode mnie oraz za dżentelmena i BARDZO uczciwego faceta.”

Zdaniem W. Cejrowskiego Parlament Europejski to „instytucja do której dżentelmeni nie wchodzą, nie kandydują” i „należy go omijać, obalać, likwidować, ignorować, ale nie wchodzić do niego nawet z najlepszą intencją jego zmiany czy reformy”. Dodał także, że „diabelstwa nie reformujemy, w świństwie się nie nurzamy.”

„Uważam więc, że Marek Jurek traci czas, bo w Parlamencie Europejskim ani się nikogo nie przekona do budowania dobra, ani też nie podejmuje się tam żadnych decyzji o znaczeniu praktycznym. Powiem krótko - szkoda pływać w tym szambie, nawet jeśli ktoś uważa, że wyłowi diamentowy pierścionek – napisał Wojciech Cejrowski.

Jego zdaniem „dużo lepszą koncepcją byłoby pozostawienie Parlamentu Europejskiego komuchom, lewakom, zboczeńcom, zielonym, Ruskom, Tuskom i Millerom - niech się tam kiszą we własnym gronie i niech to świństwo wygnije od środka”.

Przypomniał za to, że „naszym obowiązkiem jest jedynie modlić się do Michała Archanioła, żeby wypalił to gniazdo robactwa.”

Przyznał także, ze „Marek Jurek jest facetem mądrzejszym” od niego, dlatego uważa, że „być może Jego kandydowanie ma jakiś głębszy sens”, którego Wojciech Cejrowski nie dostrzega.

W swojej krótkiej wypowiedzi, mimo ostrych słów znany podróżnik życzył Markowi Jurkowi powodzenia i bożego błogosławieństwa na 25 maja.

Michał Polak

tekst i foto za: facebook.com