Pogrzebane nadzieje Kresowian

0
0
0
/

Polski resort spraw zagranicznych nie będzie naciskał na ukraiński rząd, aby ten uznał rzeczywisty charakter zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów na Kresach i w Małopolsce Wschodniej, ale udzieli wsparcia ideologicznym spadkobiercom rezunów spod znaku tryzuba w ich dążeniu do zdobycia pozycji na europejskich salonach.

 

Nie jest to niestety political fiction, ale rzeczywistość, która może pogrzebać nadzieje środowisk kresowych na przynajmniej moralne zadośćuczynienie przez Ukraińców potwornym rzeziom, jakich dokonywali na polskiej ludności wschodnich rubieży państwa polskiego. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, przedstawiając na forum Sejmu założenia polskiej polityki zagranicznej na 2014 r., potwierdził obowiązywanie doktryny Giedroycia w relacjach polsko-ukraińskich. Zapowiedział przy tym udzielenie wsparcia wszystkim grupom dążącym do dokonania zmian w państwie ukraińskim.
 

Szef MSZ zaprzeczył jednocześnie, aby Polacy na Ukrainie cierpieli obecnie prześladowania, na co wskazywać mógłby exodus polskich studentów uczących się w tamtejszych szkołach wyższych. Skoro bowiem obawiają się o własne życie i zdrowie, nie czynią tego bez uzasadnionego powodu.
 

Aby ukrócić, a przynajmniej zminimalizować wpływ mediów nie sączących platformianej propagandy do głów Polonii, nota bene w większości negatywnie ustosunkowanej do ekipy Donalda Tuska, MSZ razem z TVP stworzą osobny kanał dla Polaków mieszkających tudzież przebywających poza granicami naszego kraju. - Będzie on przedstawiał Polskę tak, jak jest ona przedstawiana w naszym kraju – zapowiedział Sikorski, co biorąc pod uwagę sposób przedstawiania wydarzeń w Polsce, daje uzasadnione podstawy do niepokoju.
 

Fakt ten zakrawa na skandal, gdyż media – przynajmniej z założenia – powinny być niezależne i posiadający misję, tymczasem obecnie rządząca Polską ekipa nie ukrywa nawet, że to ona będzie współtworzyła telewizję, z pomocą której będzie dokonywała dezinformacji co do rzeczywistej sytuacji w Polsce.
 

Żadna z tych kwestii nie doczekała się stosownej riposty ze strony opozycji, która wprawdzie wniosła o odrzucenie sprawozdania ministra, niemniej jednak nie wskazała w sposób należyty kluczowych dla naszego bezpieczeństwa punktów. Z prawej strony sceny politycznej płynęły oceny expose jako pozbawionej konkretów marnej publicystyki nacechowanej megalomańskimi inklinacjami prelegenta. Protestom opozycji zabrakło jednak wyrazistości i siły, która mogłaby wywrzeć jakiekolwiek wrażenie na politykach koalicji PO-PSL, podobnie jak i na pozostałej części audytorium.
 

Anna Wiejak


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną