W niedzielę 11 maja odbył się warszawski Marsz Rotmistrza Pileckiego. Marsz przeszedł Al. Wojska Polskiego, ulicami Mickiewicza, Andersa, Muranowską, Bonifraterską, Długą, Fretą, Nowowiejską, Świętojańską na Plac Zamkowy. Po marszu odbyła się Msza Św. w Bazylice Jana Chrzciciela.

Celem Marszu było uczczenie postaci Witolda Pileckiego. Kawalerzysty Wojska Polskiego. Żołnierza Polskiego Państwa Podziemnego podczas niemieckiej okupacji. Bohatera, który na ochotnika trafił do Auschwitz by móc władzom podziemnej Polski opisać warunki w obozie koncentracyjnym i stworzyć w KL Auschwitz konspirację. Po ucieczce z obozu, żołnierz w powstaniu warszawskim i armii Andersa. Po powrocie do okupowanej przez komunistów Polski zamordowany przez komunistów w 1948 roku.

Organizatorem Marszu było Stowarzyszenie KoLiber. Współorganizatorami NZS UW, Młodzi dla Polski, Studenci dla Rzeczpospolitej, SH DiSK. W kilkusetosobowym marszu wzięli udział działacze Obozu Narodowo Radykalnego, Narodowej Warszawy, Grypy Rekonstrukcyjnej Narodowych Sił Zbrojnych, Warszawskiego Klubu Polski Niepodległej, Stowarzyszenia Żołnierzy Wyklętych. Nad tłumem rozbrzmiewały okrzyki ku czci NSZ, AK i Żołnierzy Wyklętych.

Uczestników Marszu zgorszył apel organizatorów którzy domagali się zaprzestania skandowania hasła ,,Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" i ,,a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści". Przed Marszem odbyła się uroczystość złożenia kwiatów pod tablicą ku czci Pileckiego - wieniec złożyła delegacja ONR, a wiązankę sześciu róż ze zniczem delegacja PiS i Klubów Gazety Polskiej.

tekst i fot. Jan Bodakowski

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.