Nakładem wydawnictwa Rebis ukazał się zbiór reportaży „Psy wojen" Krzysztofa Wójcika przybliżający czytelnikom szokujące fakty o najemnikach z Polski, tych, którzy pracowali dla zachodnich korporacji w krajach islamskich i tych którzy służyli Francji w szeregach Legii Cudzoziemskiej. Czasy prosperity dla najemników z Polski, dziś zwanych kontraktorami, się skończyły. Przed laty w Iraku czy w Afganistanie najemnik mógł zarobić do 20.000 dolarów miesięcznie, dziś pensje wynoszą do 2.500 dolarów. Nie ma już też cenionych przez najemników polis na życie, które w wypadku śmierci najemnika zapewniały bezpieczeństwo socjalne jego rodzinie. Dziś najemnikom oferowana jest praca przy ochronie statków przed piratami z Afryki. Nie daje ona dobrych zarobków i dodatkowo wiąże się z kiepskimi warunkami bytowymi. „Psy wojen" Krzysztofa Wójcika to nie tylko opis służby najemnej w ostaniach latach ale także wspomnienia Polaka który trafił do francuskiej Legii Cudzoziemskiej po II wojnie światowej. Wstrząsająca historia wymuszenia biciem podpisu pod wieloletnim kontraktem, walk w Wietnamie, służby razem z byłymi żołnierzami SS, zbrodni popełnianych na tubylcach (masowych mordów – palenia żywcem kobiet i dzieci, niszczenia domów i żywności, gwałtów dokonywanych nawet na dzieciach i mordowania ofiar), okrucieństwa wroga. Inny z bohaterów reportaży wydanych przez Rebis, wstąpił do francuskiej Legii Cudzoziemskiej po transformacji ustrojowej. Jego wspomnienia przybliżają rzeczywistość Legii lat dziewięćdziesiątych, nieprzyjmowania w szeregi Legii homoseksualistów, żonatych i przestępców, niskich żołdów, braku przywilejów we Francji z racji służby w Legii, wyczerpującego szkolenia, przemocy fizycznej ze strony przełożonych, niedożywienia, walk w Somali i Rwandzie. „Psy wojen" to też reportaże ukazujące przez losy byłych żołnierzy Legii pełne sadyzmu środowiska przestępcze w III RP, losy najemników w Iraku, informacje o zarobkach, amerykańskich firm, których najemnicy dokonywali zbrodni na cywilach, zatrudniania przez korporacje osób psychicznie nieprzygotowanych do sytuacji stresowych, pracy polskich najemników przy ochronie polskiego personelu technicznego w Pakistanie. Jan Bodakowski