W Zachęcie sztuka gloryfikująca lewicowy terroryzm

0
0
0
/

Kolejnym dowodem na to, że państwo nie powinno finansować z kieszeni podatników sztuki nowoczesnej, jest wystawa „Spojrzenia" w utrzymywanej z naszej kieszeni galerii Zachęta w Warszawie, na której wystawiana jest instalacja gloryfikująca lewicowy terroryzm. Autorem pracy jest Łukasz Surowiec.
Jak informuje galeria, Łukasz Surowiec to „artysta interdyscyplinarny, rzeźbiarz, performer, twórca filmów wideo, autor akcji społecznych. (...) Jest (...) doktorantem Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w tym mieście. Interesują go zagadnienia polityczne, historyczne, relacje międzyludzkie, ale także ciało i jego granice. Zajmuje się sztuką społecznie zaangażowaną, pracuje wśród ludzi zepchniętych na margines, inicjuje działania unaoczniające najbardziej niewygodne problemy".
W wywiadzie zamieszczonym na stronie galerii Łukasz Surowiec stwierdził, że przedsięwzięcie, które przygotowuje w ramach Spojrzeń, jest formalnie podobne do jego wcześniejszych realizacji. - Tym razem postanowiłem wykorzystać moje umiejętności z zakresu projektowania ubioru do stworzenia kolekcji inspirowanej wizerunkiem antyfaszystów stosujących podczas manifestacji taktykę czarnego bloku (black bloc), która m.in. opiera się na dobraniu utrudniającego identyfikację stroju – mówił Surowiec. Zaprojektowane i uszyte ubrania wraz z przynależnymi im gadżetami mają zostać zaprezentowane w formie charakterystyczniej dla konfekcji odzieżowej. - Będzie można je oglądać, wybierać, przymierzać, kupować. Różnica tkwi w sposobie dystrybucji. Wybrany produkt można nabyć na dwa sposoby: klasycznie — poprzez zakup — albo za pomocą wymiany - poinformował.
Aby otrzymać wybrany produkt drogą wymiany, należy dostarczyć do miejsca ekspozycji dokumentację fotograficzną wraz ze zgodą na wykorzystanie wizerunku (lub własnoręcznie wykonany transparent) potwierdzającą udział w strajkach lub protestach przeciwko wszelkim formom władzy, eksmisji z mieszkań, wyzyskowi, rasizmowi, faszyzmowi, ksenofobii, a także w protestach i manifestacjach w obronie miejsc pracy, mniejszości, sprawiedliwości społecznej. W przyszłości z zebranych materiałów miałaby powstać książka lub wystawa, a zgromadzone pieniądze umożliwiłyby kontynuację przedsięwzięcia.
- Proponowany projekt wykorzystujący estetykę taktyk manifestacyjnych jest próbą promowania i poszerzenia wiedzy na temat strategii oporu oraz poruszanych przez współczesnych anarchosyndykalistycznych kwestii. Wydaje mi się, że wystawa sponsorowana przez jeden z największych światowych banków jest znakomitym miejscem promocji tych treści – oświadczył Surowiec.
Formą dyskryminacji, z którą lewica rzekomo walczy, jest to, że w organizowanej przez galerii akcji mogą brać tylko osoby zaangażowane w lewicowe działania polityczne. Tylko one, jak wskazuje regulamin instalacji, mogą uzyskać atrakcyjną i zapewne drogą odzież.
Jestem zwolennikiem wolności słowa, artysta ma prawo wykorzystywać swoją sztukę do propagowania własnych poglądów, jednak gloryfikowanie lewicowego terroryzmu, promowanie agresji w stosunku do osób mających nie lewicowe, antykomunistyczne i patriotyczne poglądy (bo takie właśnie osoby są ofiarami prześladowań ze strony tzw „antyfaszystów" uznających za faszyzm wszelkie nie lewicowe poglądy) to przesada. Tym większa, że finansowana przez podatników, w tym i przez ofiary lewicowego terroru.
Na instalację artysty składają się bowiem nie tylko ubrania ale i kije bejsbolowe, kamienie brukowe i butelki do ładunków zapalających - przedmioty, które służą lewicowym terrorystom do okaleczania i zabijania ofiar niepodzielających ich totalitarnych lewicowych ideologii.
Fot. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną