Donald Tusk chyba pierwszy raz w życiu zorganizował konferencję prasową w godzinach wczesnoporannych, i to w dodatku w dzień świąteczny! Ale to nie zatrzymało milionów osób w domach. Wyszli manifestować na ulicach...

Dziś Uroczystość Bożego Ciała – poprawnie: Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Procesja na zakończenie Eucharystii jest swoistym manifestem wiary.

W Polsce po raz pierwszy wprowadził tę uroczystość biskup Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej. W 1420 na synodzie gnieźnieńskim uznano uroczystość za powszechną, obchodzoną we wszystkich kościołach w państwie. W późnym średniowieczu i w renesansie największym sanktuarium kultu Bożego Ciała w Polsce był poznański kościół Bożego Ciała.

W Polsce obchody uroczystości wiążą się z procesją z Najświętszym Sakramentem po ulicach parafii. Procesja zatrzymuje się kolejno przy czterech ołtarzach, przy których czytane są związane tematycznie z Eucharystią fragmenty czterech Ewangelii.

W Polsce uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej jest dniem ustawowo wolnym od pracy.

Mimo tego, w pocie czoła uwijają się politycy partii rządzącej na czele z premierem. Głos w sprawie wydarzeń ostatnich dni zabrał także prezydent Bronisław Komorowski. Dzień podsumował Andrzej Seremet skandaliczną konferencją, w której uznał, że działania śledczych i policji w redakcji „Wprost” „były zgodnie z prawem”.

Nic dziwnego, że tak wiele osób woli manifestować przywiązanie do Najświętszego Sakramentu niż polityków.

Michał Polak

fot. D. Różański

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.