Rocznica polskiej wiktorii pod Kłuszynem

0
0
0
/

4 lipca 1610 r. dowodzący polską armią hetman Stanisław Żółkiewski rozbił pod Kłuszynem kilkukrotnie liczniejsze wojska cara Wasyla Szujskiego. Zwycięstwo doprowadziło do zajęcia Moskwy przez Polaków i obwołania carem polskiego królewicza Władysława IV Wazy.


W lutym 1609 r. car Rosji Wasyl IV Szujski zawarł wymierzone przeciw Rzeczypospolitej przymierze z królem Szwecji, Karolem IX. W myśl jego postanowień, w razie potrzeby korpusy szwedzkie miały wesprzeć w walce wojska rosyjskie.

W odpowiedzi król Polski Zygmunt III Waza ruszył na twierdzę w Smoleńsku, której oblężenie rozpoczęło się we wrześniu 1609 r., a wraz z nim regularna wojna polsko-rosyjska. Przełamanie obrony twierdzy miało być pierwszym etapem na drodze do celu, którym było zdobycie Moskwy.

Przeciwko oblegającym Smoleńsk wojskom polsko-litewskim car Wasyl Szujski wysłał armię swojego brata kniazia Dymitra Szujskiego, połączoną z najemnymi oddziałami szwedzkimi Jacoba Pontussona De la Gardie, która liczyła w sumie ok. 35 tys. żołnierzy.

Przeciw korpusowi moskiewskiemu Zygmunt III skierował wydzielone siły o liczebności 8 tys. żołnierzy pod dowództwem hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego. Na każdych pięciu żołnierzy wrogiej armii przypadał zaledwie jeden Polak.

Żółkiewski wyruszył spod twierdzy smoleńskiej 6 czerwca 1610 r. Po dotarciu do Carowego Zajmiszcza jego armia starła się z dowodzoną przez Grigorija Wałujewa przednią strażą wojsk moskiewskich, które zamknęły się w warownym obozie. Hetman pozostawił tam część wojsk, a sam wyruszył pod Kłuszyn, gdzie stacjonowały główne siły wroga z Dymitrem Szujskim na czele.

Polskie wojska dotarły na miejsce rankiem 4 lipca. Nieprzyjaciel zdążył rozbić pod Kłuszynem dwa obozy – moskiewski i szwedzki. Zawodowi żołnierze polscy, chociaż wielokrotnie mniej liczni, zdecydowanie przewyższali wyszkoleniem wojska rosyjskie złożone z pospolitego ruszenia oraz słabo uzbrojonych chłopów. Siły szwedzkie złożone były z pikinierów, muszkieterów oraz rajtarów zwerbowanych wśród najemników z zachodniej Europy.

Bitwa trwała kilka godzin. Aby zrekompensować przewagę liczebną wroga, polska husaria wielokrotnie ruszała do szarży, atakując nawet po 8-10 razy.  Kolejne ataki rozbiły wojska moskiewskie, a wspierających je Szwedów skłoniły do zaprzestania walki. Szujski i jego wojska zostali zmuszeni do panicznej ucieczki, a cudzoziemcy do kapitulacji.

Zginęło kilka tysięcy żołnierzy rosyjskich i szwedzkich. Po stronie polskiej było 300 zabitych. W następstwie bitwy skapitulowała wkrótce także armia rosyjska Wałujewa w Carowym Zajmiszczu. Na wieść o klęsce Żółkiewskiemu poddawały się kolejne miasta i twierdze moskiewskie. Pod koniec lipca bojarzy zdetronizowali cara Wasyla Szujskiego.

9 października 1610 r., trzy miesiące po zwycięskiej bitwie pod Kłuszynem, polskie chorągwie pod dowództwem hetmana Stanisława Żółkiewskiego wkroczyły na Kreml. Mennica moskiewska rozpoczęła bicie srebrnych kopiejek z imieniem nowego cara, którym obwołano polskiego królewicza - Władysława IV Wazę.

Paweł Brojek
Na zdjęciu: Dowódca zwycięskiej bitwy pod Kłuszynem, hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski / wikimedia commons


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną