Księżyc Jowisza w kinach – pro imigrancka propaganda odleciała w kosmos

0
0
0
/

Od 26 stycznia na ekranach kin w Polsce będzie można obejrzeć węgierski film „Księżyc Jowisza". Sprawnie zrobiony obraz o pro imigranckiej wymowie, ewidentnie krytycznej wobec polityki rządu Orbana. Co ciekawe ten polityczny obraz jest filmem w konwencji fantastyki, co skłania do stwierdzenia, że pro imigrancka propaganda odleciała w kosmos. Nie można się temu dziwić, zwolennikom przyjmowania imigrantów brak rzeczowych argumentów, więc muszą się w swojej propagandzie odwoływać do emocji i języka fantastyki.   Reżyserem filmu jest Kornél Mundruczó (twórca doskonałego filmu, który opisałem w artykule „Biały bóg – folwark zwierzęcy po węgiersku – nowy film już w kinach"), niezwykle zdolny młody artysta, szkoda, że robiący filmy z lewicowym przesłaniem. W filmie w rolach głównych wystąpili: Merab Ninidze, Zsombor Jéger, György Cserhalmi, Mónika Balsai, Ákos Birkás, Péter Haumann. Film został wyprodukowany przez filmowców z Węgier i Niemiec. Autorką scenariusza jest Kata Wéber. Jednym z producentów filmu jest państwowa niemiecka telewizja ZDF znana z antypolskiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie"   Bohaterem filmu jest młody arabski imigrant, który podczas nielegalnego przekraczania granicy Węgier razem z ojcem, został zastrzelony, potem ożył, i w trakcie filmu wielokrotnie lewituje (co sugeruje, że jest jakimś kosmitą albo ''aniołem''). Z wyglądającego niczym obóz koncentracyjny obozu dla imigrantów wyciągnął go skorumpowany lekarz ateista o nazwisku Stern, który liczy, że uda mu się na niezwykłych zdolnościach imigranta (lewitacji) zarobić na naiwnych pacjentach – jedną z najsympatyczniejszych pacjentek jest stara Żydówka. Za uciekinierami z obozu rusza w pościg węgierska faszystowska bezpieka (specjalizująca się w mordowaniu nielegalnych imigrantów i w kreowaniu fałszywymi zamachami terrorystycznymi atmosfery nienawiści do imigrantów). Obraz jest historią nawrócenia się ateisty z cynika w człowieka otwartego na cierpienia imigrantów.   „Księżyc Jowisza" to niezwykle dynamiczny film, pełen akcji i efektów specjalnych. Warto go obejrzeć, bo jest to przykład dobrego europejskiego kina niezależnie od tego szkodliwej funkcji propagandowej jaką pełni (podobnie jak dokumenty Leni Riefenstahl), i dla tego by wiedzieć jak robić sprawną i stojąca na wysokim poziomie artystycznym propagandę polityczną.   Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną