Jeśli prawo nakazuje zabić...

0
0
0
/

To forma obywatelskiego nieposłuszeństwa, a jednocześnie dowód na osiągniecie psychologicznie wyższego poziomu rozwoju moralnego.

 

Psychologia rozwojowa wyróżnia kolejne stadia w rozwoju moralnym człowieka na przestrzeni życia. Według teorii Kohlberga są one następujące: Poziom pierwszy - moralność prekonwencjonalna (wiek przedszkolny i młodszy wiek szkolny) – w pierwszym jego stadium występuje orientacja posłuszeństwa i kary (egocentryzm). Reguły przestrzega się tylko po to, by unikać kary. Tylko skutki czynności określają, czy jest ona dobra czy zła. Punkt widzenia i interesy innych nie są brane pod uwagę. Stadium drugie tego poziomu rozwoju to orientacja naiwnie egoistyczna (relatywizm moralny). Jako działanie dobre rozumie się wówczas takie, które ma na celu korzyść własną, a nie innych. Potrzeby innych są brane pod uwagę wtedy tylko, gdy rezultat ich działania jest korzystny dla osobistego dobra.

 

Po osiągnieciu w starszym wieku poziomu moralności konwencjonalnej („aprobaty społecznej”, ok. 13.-16. rok życia) możemy już zaobserwować - stadium "dobrego dziecka", gdy dominuje chęć uzyskania akceptacji, cenione są społecznie akceptowane standardy zachowania. Następnie pojawia się stadium prawa i porządku, kiedy dziecko chce przestrzegać reguł i uniknąć krytyki ze strony autorytetów, które zaczyna tu szanować.

 

Na poziomie trzecim, najwyższym, tzw. moralności postkonwencjonalnej, „opartej na zasadach”, pojawiającej się u osób powyżej 16. roku życia wyróżniamy stadium orientacji na "umowę społeczną"- człowieka motywuje głównie chęć przyczynienia się do pomyślności społeczeństwa. Gdy zaś osiągniemy końcowe stadium rozwoju moralnego - „orientacja na zasady etyczne”- będziemy działać tak, by osiągnąć sprawiedliwość i uniknąć samopotępienia. Jak mówi psychologia rozwojowa, jest to orientacja uniwersalnych zasad sumienia. O postępowaniu decydują już teraz wybrane przez jednostkę zasady etyczne. Gdy obowiązujące prawo wchodzi w konflikt z tymi zasadami, jednostka postępuje zgodnie z tymi drugimi!

 

Ostatnie poziomy rozwoju osiągają jednak nie wszyscy, co widać po opiniach przeciętnego czytającego pewną gazetę. Rzesze ludzi tkwią głęboko w zakamarkach moralności konwencjonalnej, zwanej przez Kohlberga, jakże adekwatnie, „moralnością aprobaty społecznej”. Ale czy lekarz może kierować się chęcią zdobycia aprobaty społecznej za cenę życia ludzkiego?

Czy można na polityków reprezentujących społeczeństwo wybierać osoby, które zatrzymały się na którymś z wcześniejszych stadiów rozwoju?...

 

Kaja Godek z Fundacji Pro przypomina dziś, że Konstytucja mówi o wolności sumienia. Po drugie jeśli prawo, niejako przymusza do zabijania ludzi czy współudziału w zabijaniu, to bardzo dobrze, że są ludzie, którzy je łamią. To jest obywatelskie nieposłuszeństwo. Jest prawo, które teoretycznie należy realizować, ale z wyższych pobudek nie przestrzega się go.

 

Widać, że Kaja, mama cierpiącego na zespół Downa chłopca, ma większość etapów rozwoju moralnego za sobą i osiągnęła już poziom rozwoju postkonwencjonalnego, gdzie o postępowaniu decydują wybrane przez jednostkę zasady etyczne. Wie, że gdy obowiązujące prawo wchodzi w konflikt z tymi zasadami, jednostka powinna postąpić zgodnie z zasadami sumienia.

 

Możemy powiedzieć o czymś podobnym w przypadku prof. Chazana, który odmówił udziału oraz współudziału w zabójstwie (poprzez wskazanie innego lekarza), gdyż rozumiał, że gdy prawo nie gwarantuje całkowitej ochrony tego co najważniejsze, czyli życia, trzeba postąpić wbrew prawu.

 

I jak w kontekście etapów rozwoju moralnego ocenić polityków (Kopacz, Arłukowicz etc.) radzących odłożyć sumienie na bok?!...

 

Anna Woźniakowska

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną