Iran: protesty czy początek rewolucji?

0
0
0
/

Trwają zamieszki w Iranie -  nie żyje już co najmniej 12 osób. Liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć w każdej chwili, gdyż protesty przybierają na sile. Ich eskalacja spowodowana jest wzrostem cen żywności i paliwa. To największe zamieszki w tamtej części świata od 2009 roku, czyli od czasu ,,Zielonej Rewolucji”. Od wczoraj w Internecie dostępne są krótkie nagrania, z których wynika, że w Dorudzie -  niedużym mieście położonym około 330 km  na południowy zachód  od Teheranu doszło do krwawych zamieszek, podczas których już na początku zamieszek zginęły  dwie osoby. Zarzewiem były wydarzenia w środowisku akademickim. Studenci uniwersytetu w Teheranie  wykrzykiwali antyrządowe hasła, zostali jednak rozpędzeni przez siły porządkowe i manifestujących, którzy popierają działania rządu. Ze strony władz padło zapewnienie, że choć istotnie ceny rosną, to rząd robi wszystko, by zaradzić temu problemowi. Pojawiły się też głosy, że protestujący nie walczą o niższe ceny, lecz pragną obalić rząd. Ponadto za śmierć dwóch osób wczoraj oskarżani są obcy agenci. Donald Trump popiera protestujących. Na swoim koncie na Twitterze napisał: ,, Opresyjne reżimy nie mogą trwać wiecznie. Świat obserwuje!" Źródło: CNN

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną