Wielu z Państwa zapewne zna hobbity, niewielkie istoty z dzieł J.R.R. Tolkiena. ,,Hobbit" to także określenie na gatunek homo floresiensis, co do którego nawet istnieje teoria, że jako jedyny gatunek ,,małpoludów" przetrwał w naszej tradycji ustnej! Homo floresiensis został odkryty w 2003 roku na azjatyckiej wyspie Flores i - jak większość znalezisk - wywołał wśród paleoantropologów zażartą dyskusję. Pojawiły się stwierdzenia, że rzekomi przedstawiciele ,,homo floresiensis" to w rzeczywistości homo sapiens dotknięci chorobami takimi jak zespół Downa czy karłowatość. Największe emocje wywołała chyba jednak wieść, że homo floresiensis żył niedawno, bo 12 tysięcy lat temu. To właśnie wtedy rozpoczęła się rewolucja neolityczna, czyli początek osiadłego trybu życia i jednocześnie naszej cywilizacji.Inni uważali że homo floresiensis pochodzili od homo erectus, jednak ulegli skarłowaceniu wskutek małej dostępności pożywienia. Obecnie jednak uważa się, że pochodzili oni od australopiteków co powoduje kolejne dyskusje - przecież australopiteki nigdy nie nie opuściły Czarnego Lądu. Ponadto na wyspie Flores opowiadane są legendy o Ebu Gogo, małych, włochatych ludziach. W związku z tym, niektórzy uważają, że homo floresiensis przetrwał w tradycji ustnej mieszkańców Flores, a jeszcze inni - że tak "żywa legenda"  trwała  całkiem  niedawno, może nawet w epoce nowożytnej. Najwięksi optymiści uważają, że homo floresiensis żyje do dziś w głębi słabo zbadanych lasów tropikalnych Flores. W 2016 roku jednak, wskutek ponownych badań szkieletów hobbitów okazało się, że znaleziska archeologów pochodzą sprzed najwyżej 50 000 lat. Oznaczałoby to, że homo floresiensis wyginął jeszcze przed neandertalczykami. Sprawa legend o Ebu Gogo wciąż czeka na rozwiązanie. Największym problemem,  na jaki napotykają archeolodzy, zajmujący się prehistorią jest brak źródeł pisanych - dlatego w historii hobbita mamy tyle niedopowiedzeń oraz hipotez.Uzmysławia nam to jak potrzebne jest słowo pisane w badaniach przeszłości - ukazuje nam ono mentalność i światopogląd naszych przodków. Gdyby homo floresiensis rzeczywiście dożył epoki nowożytnej i spotkałby go jakiś podróżnik, na przykład z Portugalii (w  XVI-wieku wieku na Flores przybywali kupcy i misjonarze z Portugalii), to mógłby go opisać i wtedy mielibyśmy obraz jego przemyśleń, takich jak na przykład ,,spotkałem małpę czy dziwnego człowieka"? Tego typu wizje to oczywiście fantastyka, a słowo pisane - choć może być zafałszowane -  daje nam możliwość wglądu w meandry umysłu ludzi, których już nie ma wśród nas.