Złoty lepszy od Euro

0
0
0
/

Śmiać się czy płakać? Panowie bardzo niezależni dziennikarze i bardzo niezależni ekonomiści ogłosili swoje dobre rady. We wtorkowym wydaniu dziennika Rzeczpospolita, ukazał się List otwarty, w którym wołają do premiera Morawieckiego, żeby złożył hołd lenny Niemcom i oddał banksterom w prezencie polska Złotówkę, jedną najsilniejszych walut minionego roku. Strefa Euro gra tak, jak w Kalifacie Germania zaplanują. A skoro sypie się rumowisko Euro, to przydałoby się podbić kolejny kraj, tak jak kiedyś Grecję. Podbić, wydoić i pozbawić walutowej niezależności. Skoro piszą, że w tej strefie jest coraz lepiej, to wiadomo, że jest tam coraz gorzej. Widocznie banki niemieckie, francuskie, włoskie i zależne, mało zdzierają z podbitych narodów. A może już nie ma czego zdzierać? Skoro więc Polacy zaczęli sobie dobrze radzić i wzmacniają gospodarkę, to jest co kraść. Najśmieszniejszym w tym Liście jest postulat powołanie stałej Rady, „która wskaże niezbędne zmiany w systemie prawnym i finansowym, pomoże wybrać właściwy moment wejścia do systemu ERM II i opłacalny dla polskiej gospodarki kurs wymiany złotego na euro, a także zainicjuje społeczną akcję informacyjną”. I pewnie profesor Leszek z kumplami zasiądzie w Radzie i będzie doradzał. I jeszcze kilku geniuszy pokroju pana Janusza od Przekształceń albo Ryszarda od Sześciu Króli. I razem dadzą nam rady. Oczywiście niezależni w liście piszą, że nie mamy wyboru. Wcześniej też nie mieliśmy wyboru i powinniśmy byli przyjąć z uśmiechem na ustach i wdzięcznością w sercu najazd muzułmanów. No przecież Niemcy kazali, to nie mieliśmy wyboru. Co istotne trzeba też Rosją postraszyć. Ja tam nie zatrzymywałbym się na Rosji. Czyngis chan, Attyla, Kaligula i wikingowie też nam grożą, jak nie podporządkujemy się Niemcom. Gratuluję niezależności dziennikarzom i przenikliwości ekonomistom. Tak trzymajcie, to będą z wami trzymać. Oczywiście Niemcy będą z wami trzymać, ale na pewno nie Polacy. Niech Niemcy w swoim kryzysie i upadku trzymają się od nas z daleka. Zniszczyli Grecję, która obecnie ma dług publiczny przekraczający 170% PKB. Gdy Niemcy wzięli się za pomaganie temu krajowi dług wynosił 120% PKB. Jak widać Niemcy uratowali Greków, bo Grecy nie mieli wyjścia i musieli przyjąć Euro. Przecież to była dziejowa konieczność i już. I długo się Grecja nie podniesie po tej dziejowej konieczności. Już Niemcy o to zadbają z właściwą dla siebie troską i bezinteresownością. Inne kraje południa Europy też ledwie żyją, dlatego pewnie musiał pojawić się ten List otwarty. Trzeba polskich miliardów, żeby ratować rumowisko o nazwie Strefa Euro. Nadwyżka w bilansie handlowym krajów strefy euro, to nadwyżka osiągana przez gospodarkę Kalifatu Germania. Pozostałe kraje leżą na łopatkach. Niemcy podbili pół Europy przy pomocy Euro. Ich apetyt nie maleje, dlatego będą nękać nas za pośrednictwem niezależnych, niezawisłych i tym podobnych proroków wieszczących, że albo padniemy na kolana przed Niemcami, albo w kosmos wylecimy. Niech szanowni ekonomiści swoje mądrości Sorosowi zaniosą, ale Polskę niech zostawią w spokoju. Mamy dobry wzrost PKB i niski poziom bezrobocia. I mamy Złotówkę. Oby jak najdłużej.   Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną