"Ród Anhellich" (Leona) Zdzisława Stroińskiego - odrobina prawdziwej Poezji na koniec dnia

0
0
0
/

Jeden z najwspanialszych i najbardziej  niedocenianych poetów polskich XX wieku. Autor zbioru liryków prozą „Okno”, wydanego w konspiracji w 1943 r. pod pseudonimem „Marek Chmura”. Bohaterski żołnierz Powstania Warszawskiego. Współtworzył pismo "Sztuka i Naród". Żołnierz AK. Absolwent tajnej podchorążówki.  Zginął wraz z Tadeuszem Gajcym na Starym Mieście, po wysadzeniu przez Niemców kamienicy przy ul. Przejazd. Jeden z moich najulubieńszych poetów. Nie rozstaję się z Jego twórczością od wczesnej młodości. To samo delikatnie poradziłabym P.T. Czytelnikom portalu prawy.pl Wprawdzie nawiązywał do poetyki Awangardy krakowskiej, ale fascynowała Go postawa prometejska oraz  mesjanizm. Złożył swe życie na ołtarzu Ojczyzny wieku 23 lat. Na koniec dnia burzliwych lektur na portalu prawy.pl  porcja prawdziwej Poezji: fragment "Rodu Anhellich" Leona Zdzisława Stroińskiego: Krwawa legenda kiedyś pamiętasz - z dymu sczerniałych Grottgerów opowiadali swą tragiczną świętość - to teraz patos w dzieciństwie zbierany po wierszach zastygł w młodości głuche Westerplatte i rwie się w górę - poszarpany krzyk na gruzach młodości walka inny świat armaty armaty pług wojny połamał sierpnie jasnych lat zostały daleko obce krew coraz bliżej (...) czarny  kwiat na grobach Anhellich więdnący miast krzyży.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną