Najwybitniejszy ekonomista ruchu narodowego o szkodliwości interwencjonizmu państwowego

0
0
0
/

Wyzwania i wybory przed jakimi stoją Polacy i Polska są niezmienne. Dlatego wolnorynkowa narodowa myśl gospodarcza Romana Rybarskiego z okresu II RP jest ciągle aktualna. Demokracja i wolny rynek, są doskonałą alternatywą dla szkodliwej ingerencji Unii Europejskiej i władz III RP we wszystkie dziedziny życia.

 

Roman Rybarski był twórcą wolnorynkowego programu gospodarczego obozu narodowego, profesorem ekonomii w dziedzinie skarbowości od 1917 roku, wykładowcą akademickim - od 1922 profesorem Politechniki Warszawskiej, działaczem Polskiej Akademii Umiejętności i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Napisał kilkadziesiąt prac naukowych. Publikował w latach 20-tych na łamach „Gazety Warszawskiej”. W czasie konferencji pokojowej w Wersalu w 1919 r. był członkiem delegacji polskiej i ekspertem ekonomicznym.


Podczas studiów na wydziale prawa Uniwersytetu Jagielońskiego był działaczem Związku Młodzieży Polskiej „Zet”, prezesem Zjednoczenia Młodzieży Narodowej. Pod zaborami był od 1910 członkiem nielegalnej Ligi Narodowej. W II RP był od 1919 działaczem i członkiem władz Związku Ludowo-Narodowego, od 1926 jednym z liderów Obozu Wielkiej Polski, od 1928 członkiem kierownictwa tajnej Straży Narodowej i legalnego Stronnictwa Narodowego. Był posłem ZLN i SN.


Na forum publicznym Roman Rybarski popierał parlamentaryzm, demokrację i gospodarkę wolnorynkową. Zwalczał wszelkie niewolnorynkowe pomysły gospodarcze, w tym te, które pojawiły się wśród narodowych radykałów. Opowiadał się za niskimi podatkami, nienaruszalnością własności prywatnej. Domagał się likwidacji przymusowych ubezpieczeń społecznych, monopoli i koncesji.


Pod niemiecką okupacją w czasie II wojny światowej był jednym z współtwórców Polskiego Państwa Podziemnego, członkiem Delegatury Rządu RP - kierował Departamentu Skarbu Państwa Podziemnego. Po aresztowaniu przez Gestapo w lipcu 1941 przez rok był więźniem KL Auschwitz. Wieku 55 lat został przez Niemców zamordowany przez rozstrzelanie 6 marca 1942 r. Była to kara za organizację obozowej konspiracji SN i ZWZ w Auschwitz .


Jedną z niewielu prac Romana Rybarskiego dostępnych na rynku jest wydana przez Dom Wydawniczy Ostoja broszura „Państwo monopoliczne” zawierająca fragmenty pracy „Siła i prawo” i rys biograficzny ekonomisty autorstwa Norberta Wójtowicza.


We wszystkie dziedziny życia może ingerować państwo komunistyczne, nazistowskie, faszystowskie czy narodowo radykalne. Idea takiej ingerencji jest zawsze szkodliwa. Zwolennicy ingerencji państwa irracjonalnie wierzą, że ustawami można ukształtować każdy element rzeczywistości. Realnie jednak jest tak, że ingerencja państwa i nowe przepisy nie rozwiązują problemów a wręcz tworzą dodatkowe problemy. Jedyną siłą zdolną do rozwiązania problemów społecznych jest kultura - moralność skuteczniej niż przepisy wyplenia patologie. Dodatkowo przepisy wykorzenione z kontekstu kulturowego nie są przestrzegane.


Zwolennicy ingerencji państwowej chcą do szerzenia swoich zabobonów wykorzystać edukację, by dzieci i młodzież ukształtować zgodnie ze swoimi ideami. Innymi narzędziami zwolenników interwencjonizmu państwowego są: terror, uniformizacja, szerzenie nienawiści. Koszty państwowego interwencjonizmu są ogromne.


Wzorem dla propagandy państwa ingerującego we wszystkie dziedziny życia jest propaganda sowiecka mająca monopol na kształtowanie tożsamości dzieci i młodzieży. By mięć monopol na kształtowanie tożsamości państwo zwalcza kościół i rodzinę - państwo świadomie prowadzi politykę niszczenia więzi rodzinnych i odbierania rodzicom kontroli nad dziećmi, podczas gdy w cywilizacji zachodniej rodzina jest podstawą zdrowia narodu.


Państwo ingerujące w życie obywateli zwalcza kościół nie tylko dlatego, że przełamuje on monopol władzy, ale też dlatego, że katolicyzm potępia interwencjonizm i statolatrie - ubóstwianie państwa. Katolik nie może być więc zwolennikiem interwencjonizmu państwowego.


W państwie ingerującym we wszystkie dziedziny życia władza planuje każdy przejaw egzystencji. Każdy przejaw egzystencji ma służyć interesom państwa. Niszczy się całkowicie naturalny ludzki instynkt - rywalizację będącą motorem postępu. Brak rywalizacji sprowadza ludzi do funkcji biernych i bezwolnych maszyn, niszczy twórczy nonkonformizm, uniemożliwia sprostaniu nowych wyzwań, które pojawiają się poza planem, uniemożliwia dostosowanie się do nowej sytuacji, podporządkowuje życie indywidualne i społeczne decyzjom biurokracji. By odwrócić uwagę niezadowolonego społeczeństwa od kłopotów wynikających z interwencjonizmu władza absorbuje uwagę ludzi wszczynając wojny. Ingerencja w jedną dziedzinę życia, wymusza ingerowanie w kolejne. Szaleństwa interwencjonizmu nie daje się zahamować.


Jan Bodakowski

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną