Historyczne zwycięstwo wywoła historyczne komplikacje?

0
0
0
/

Pierwsze bezpośrednie wybory w Turcji wygrał obecny premier tego kraju  Recep Tayyip Erdogan (AKP) - w niedzielnym głosowaniu poparło go 52,1 proc. idących do urn. Triumf Erdogana oznacza zwiększenie roli głowy państwa, która dotychczas pełniła jedynie funkcję reprezentacyjną. Skomplikuje to relacje Turcji z krajami Unii Europejskiej.

 

Nowy prezydent jeszcze przed wyborami zapowiedział, że jeżeli wygra, doprowadzi do zmiany konstytucji państwa, przyznając sobie wszelkie możliwe prawa. Zwycięstwo w niedzielnych wyborach jedynie utwierdziło go w przekonaniu, że większość obywateli podziela jego podejście zarówno do polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej, w tym do integracji europejskiej. Otrzymał tym samym bardzo silny mandat.

 

W tej sytuacji należy spodziewać się pogorszenia i tak już nie najlepszych stosunków między Ankarą a Brukselą. Erdogan nigdy zresztą nie ukrywał swojego lekceważącego stosunku do Unii Europejskiej jako instytucji, mimo że jego rząd prowadził rozmowy na temat ewentualnej akcesji Turcji do jej struktur. Jego podejście do tej kwestii nie zmieniło się od czasu, kiedy w 2003 r. objął władzę. "Europa potrzebuje Turcji bardziej niż my potrzebujemy ich" zauważył swego czasu i poglądowi temu dotychczas pozostaje wierny.

 

Ze strony Brukseli od dawna płyną zapewnienia, że nie chce ona żadnych spięć z Turcją. Zresztą najlepszym dowodem na to jest fakt, iż nie odważyła się ona dotychczas w żaden sposób sankcjonować tureckiej gospodarki, co nie może dziwić biorąc pod uwagę jej znaczenie dla gospodarek krajów członkowskich wspólnoty. Kolejny powód to trwający na Ukrainie kryzys - armia turecka jest drugą co do wielkości w NATO. Także posiadane przez ten kraj zasoby energetyczne oraz położenie geopolityczne (w pobliżu Iranu i Syrii) skutecznie powstrzymują eurokratów przed działaniami mogącymi doprowadzić do poważniejszych antagonizmów na linii Ankara-Bruksela.

 

Ugrupowanie Erdogana będzie musiało teraz wyłonić lidera i wyznaczyć premiera. Zdaniem wielu analityków na czele rządu stanie osoba, którą nowo wybrany prezydent będzie kontrolował. Opozycja obawia się, że do tureckiej demokracji dużymi krokami wkrada się autorytaryzm, niemniej jednak jest zbyt wcześnie, aby ocenić, na ile i czy w ogóle Turcja będzie ewoluować w kierunku innym niż demokratyczny. Wprawdzie z docierających z Turcji informacji wynika, że jeszcze przed wyborami została znacząco zwiększona aktywność służb specjalnych, blokujących - nie bez polecenia rządu - dostęp Turków do popularnego portalu YouTube oraz serwisów społecznościowych, niemniej jednak pozostałe prawa obywateli są bardziej przestrzegane przez tureckie władze niż chociażby przez rząd Donalda Tuska w Polsce.

 

Warto podkreślić, że Erdogan zwyciężył mimo tego, że zaledwie kilka miesięcy temu jego rząd, zamieszany w potężny skandal korupcyjny. Devlet Bahceli stojący na czele tureckich nacjonalistów, którzy wspierali kandydaturę Ekmeleddina Ihsanoglu, powiedział w rozmowie z agencją Associated Press, że Erdogan wygrał dzięki "stosowaniu szykan, fałszerstwom, oszustwom i politycznym trikom".

 

Nowo wybrany prezydent po ogłoszeniu wstępnych wyników wygłosił płomienną mowę o "zwycięstwie demokracji". - Dzisiejszy dzień to dla Turcji kamień milowy, dzień narodzin Turcji i jej odrodzenia z popiołów - oświadczył Erdogan, przemawiając z balkonu budynku stanowiącego siedzibę AKP, na tle powiewających flag. W podobnym tonie wypowiedziały się tureckie media, mówiąc o "rewolucji ludowej", "historycznym triumfie Erdogana" oraz "prezydencie ludu".

 

Po przeliczeniu 99 proc. głosów Ihsanoglu zdobył 38,9 proc. poparcia, natomiast trzeci kandydat, kurdyjski polityk Selahattin Demirtas - 9 procent.

 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną