NIK: Funkcjonujący system wydawania wiz dla pracowników ze wschodu umożliwiał ich wyłudzanie, a później nielegalny obrót

0
0
0
/

Jak wykazała kontrola NIK, uproszczony system zatrudniania cudzoziemców, oparty jedynie na rejestracji oświadczeń o zamiarze zatrudnienia bez ich weryfikacji, umożliwiał składanie nieprawdziwych oświadczeń. Oświadczenia często były przedmiotem nielegalnego obrotu, a następnie podstawą do wyłudzenia wizy pracowniczej przez cudzoziemców i wykorzystywane wyłącznie do uzyskiwania prawa wjazdu i pobytu w Polsce. Nieprawdziwe oświadczenia, wykorzystywane do wyłudzania wiz, umożliwiały cudzoziemcom przejazd do strefy Schengen w celach innych, niż deklarowane podjęcie pracy w Polsce. Straż Graniczna przeprowadziła na wniosek NIK kontrole 48 podmiotów, które zarejestrowały oświadczenia o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców i wystąpiły o zezwolenie na pracę dla nich. Kontrola ponad 24 tys. zarejestrowanych oświadczeń lub wydanych zezwoleń dla tych 48 podmiotów wykazała, że aż 72 proc. cudzoziemców, na ich podstawie przekroczyło co prawda granicę RP, ale deklarowanego legalnego zatrudnienia nie podjęło. NIK wystąpiła także do odpowiednich jednostek ZUS lub organów skarbowych i na podstawie otrzymanych informacji ustalono, że w stosunku do 90 proc. cudzoziemców podmioty, które wystąpiły o ich zatrudnienie, nie zgłosiły tych osób do ubezpieczenia ZUS. Ponadto według danych organów skarbowych 40 proc. tych podmiotów nie osiągnęło żadnych przychodów. „Świadczy to o wykorzystywaniu oświadczeń i zezwoleń na pracę jedynie do uzyskania dla cudzoziemca wizy z zamiarem przekroczenia granicy i wjazdu na teren Polski, a tym samym do strefy Schengen. W szczególności dotyczy to firm, które jedynie rejestrują fikcyjną działalność gospodarczą i nie posiadają organizacyjno-finansowych możliwości zatrudnienia cudzoziemców” stwierdza NIK w notatce pokontrolnej, opublikowanej na swojej stronie internetowej. Jak wynika z pokontrolnego raportu, polskie urzędy konsularne na Wschodzie nie były przygotowane na wprowadzenie uproszczonej procedury zatrudniania cudzoziemców na terenie RP. Konsulowie nie posiadali skutecznych narzędzi pozwalających na weryfikację rzetelności danych, zawartych w zarejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy oświadczeniach, w oparciu o które wydawano wizy. Bowiem Konsulaty nie posiadały bezpośredniego dostępu ani do baz danych Powiatowych Urzędów Pracy, ani do baz danych Straży Granicznej, której funkcjonariusze kontrolują podmioty deklarujące zatrudnienie cudzoziemców. Co więcej, w Polskich konsulatach w ograniczonym zakresie badano także wiarygodność oświadczeń poprzez konsultacje krajowe. Placówka Straży Granicznej w Lesznowoli, która obejmowała swoim działaniem teren, na którym rejestruje się najwięcej w kraju oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca, w latach 2015 - 2016 tylko w dwóch przypadkach, na wniosek urzędów konsularnych, podejmowała działania rozpoznawcze. Przyjmowano, że podane we wnioskach dane są wiarygodne, chyba że konsulat uzyskał wcześniej informacje od innych organów, wskazujące na ich nieprawdziwość. Nie należy też ukrywać, że takie podejście związane było częściowo z dynamicznie rosnącą liczbą wniosków o wydanie wizy oraz niewystarczającą - w stosunku do potrzeb - obsadą personalną urzędów konsularnych. Jak wynika z danych uzyskanych w trakcie kontroli NIK obsada urzędów konsularnych była zdecydowanie niewystarczająca dla obsługi tak dużej liczby wniosków wizowych. W konsekwencji urzędnik konsularny na rozpatrzenie wniosku miał w zależności od placówki jedynie od 2 do 4 minut. „W związku z powyższym konsulowie w małym stopniu weryfikowali wiarygodność wniosków wizowych pod kątem celu wydania wizy, wiarygodności pracodawcy i wiarygodności przedłożonej dokumentacji. Badanie próby 500 losowo wybranych spraw wykazało, iż weryfikację taką przeprowadzono jedynie w 29 proc. spraw. Wszystkie składane przez cudzoziemców wnioski o wydanie wiz pracowniczych były weryfikowane w zasadzie jedynie co do ich kompletności” stwierdza NIK. Zauważa jednocześnie, iż nie funkcjonował skuteczny system zabezpieczenia przed wyłudzaniem przez cudzoziemców wiz pracowniczych. Działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie zapewniły rzetelnego sposobu rozpatrywania wniosków wizowych, w szczególności w zakresie przeciwdziałania wyłudzaniu wiz pod pretekstem zatrudnienia na terenie RP mimo że Ministerstwo zdiagnozowało taki problem. Ministerstwo nie dysponowało systemem narzędzi i instrumentów organizacyjno-prawnych, które skutecznie zapobiegałyby wyłudzeniom wiz pracowniczych. Co prawda wydawało podległym urzędom konsularnym zalecenia nakazujące szczegółowe i rzetelne badanie wniosków wizowych. Jednak wobec dynamicznie rosnącej liczby wniosków o wydanie wizy oraz zbyt małej, w stosunku do potrzeb, liczby pracowników zalecenia te nie były respektowane. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, mimo iż znało problemy z wydawaniem wiz na Ukrainie, nie wypełniło obowiązku częstej i odpowiedniej kontroli prawidłowości rozpatrywania wniosków wizowych we wszystkich podległych sobie urzędach konsularnych na Wschodzie. Obowiązek taki nakłada Wspólnotowy Kodeks Wizowy. Dodatkowo NIK zwraca uwagę, że urzędnicy konsularni na Wschodzie, odpowiedzialni za wydawanie wiz pracowniczych, nie uczestniczyli w specjalistycznych szkoleniach mimo że wyłudzanie wiz pracowniczych zostało zidentyfikowane w systemie zarządczym Ministerstwa Spraw Zagranicznych jako obszar ryzyka. Również placówki Straży Granicznej nie były organizacyjnie i kadrowo przygotowane do wypełniania swoich zadań związanych z kontrolą legalności zatrudnienia cudzoziemców oraz przeciwdziałania wykorzystywaniu uproszczonej procedury ich zatrudniania do wyłudzania wiz. Rosnąca w szybkim tempie liczba rejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca oraz stale zwiększająca się liczba podmiotów występujących o ich zatrudnienie spowodowały, że pomimo rosnącej liczby przeprowadzonych przez placówki Straży Granicznej kontroli legalności zatrudnienia cudzoziemców, procentowy udział podmiotów faktycznie skontrolowanych systematycznie zmniejszał się. Bardzo ważnym elementem właściwej współpracy Polski i Ukrainy są działania dążące do minimalizacji naruszeń praw pracowniczych dla legalnie pracujących w Polsce obywateli Ukrainy. Najwyższa Izba Kontroli wnioskowała do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli w tym zakresie u wybranych przez NIK pracodawców. Kontrola PIP objęła 44 pracodawców, zatrudniających łącznie ponad 4 tys. cudzoziemców. Wykazała ona ponad 1,5 tys. przypadków naruszania praw pracowniczych, polegających m.in. na: zawieraniu umów cywilno-prawnych zamiast umów o pracę, zaniżaniu wynagrodzeń, zatrudnianiu bez zaświadczeń lekarskich i szkoleń bhp. Z uproszczonego systemu pozyskiwania pracowników z niektórych krajów zza wschodniej granicy Polski skorzystało wielu Ukraińców – polskie konsulaty na Ukrainie w latach 2014 – 2016 wydały ponad 3 mln wiz, w tym 1,3 mln wiz pracowniczych. Jednak uproszczony system był także powszechnie wykorzystywany do wyłudzania wiz i umożliwiania cudzoziemcom przyjazdu do strefy Schengen w celach innych niż deklarowane podjęcie pracy w Polsce. Źródło: NIK Fot. Pixabay

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną