Tadeusz Płużański i Leszek Żebrowski krytykują Andrzeja Dudę za zawetowanie ustawy degradacyjnej

0
0
0
/

W wywiadzie dla Tomasza Wandasa z Frondy Tadeusz Płużański, krytykując prezydenta Andrzeja Dudę za zawetowanie ustawy degradacyjnej, stwierdził, że prezydenckie „weto całkowicie wstrzymało możliwość degradacji, a właściwie odebrania stopni wojskowych komunistycznym żołnierzom, generałom. Prezydent swoją decyzją de facto skierował ustawę do kosza. Inaczej byłoby, gdyby pan prezydent zdecydował się skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, wtedy prace by trwały – teraz, zostały zatrzymane i za jakiś czas będą musiały zacząć się od nowa". W opinii Tadeusza Płużańskiego uzasadnienie zawetowania ustawy wygłoszone przez prezydenta „było niespójne". Zdaniem historyka nie można się zgodzić z prezydencką obroną Hermaszewskiego „ponieważ niezależnie od roli każdego z dwudziestu dwóch członków wszyscy zgodzili się na udział w ciele obcym represyjnym wobec Polaków, który nawet sąd Rzeczypospolitej określił jako związek przestępczy o charakterze zbrojnym. Jeżeli in gremio zostali tak nazwani wszyscy „gentelmeni" komunistyczni, to rozumiem, że tak samo należy ich traktować – każdy z nich był przestępcą, który nosi z sobą broń i terroryzował nią Polskę". Jak informuje Tadeusz Płużański „opinie historyczne [o członkach WRON] jednoznacznie wskazują na to, że byli to przestępcy w wojskowych mundurach i nie ma powodu, aby ich różnicować. Wszyscy zgodzili się uczestniczyć w wojnie przeciwko Polakom, co więcej rozpętali oni tę wojnę. Konsekwentnie wszyscy powinni być pozbawieni jakichkolwiek przywilejów. Wiemy, że całkiem niedawno odebrano żyjącym członkom WRONu przywileje emerytalne - dobrze, że się tak stało, jednak to nie wszystko – powinni oni być pozbawieni wszystkich innych apanaży (w tym również stopni wojskowych, które należą się Polakom, a nie Sowietom przebranym w polskie mundury)". W wywiadzie dla Pauliny Gajkowskiej z „Naszego Dziennika", który opublikował na swoim Facebooku Leszek Żebrowski, znany popularyzator historii stwierdził, że prezydent zawetował ustawę degradacyjną bo stworzona została ona za czasów gdy ministrem obrony narodowej był Antonii Macierewicz będący w konflikcie z prezydentem Dudą. Zdaniem Leszka Żebrowskiego proponowana ustawa degradacyjna była niewystarczająca. Zdaniem popularyzatora historii „cały "korpus polityczny "ludowego" WP powinien być taką dekomunizacją objęty i pozbawiony świadczeń. Politrucy to nie byli oficerowie, tylko delegaci partii komunistycznej w szeregach wojska! Czyli, mówiąc wprost, była to agentura partyjna w wojsku, przeznaczona do jego kontrolowania od wewnątrz". W opinii Leszka Żebrowskiego degradacją powinien być objęty „cały korpus wojskowych tajnych służb, poczynając od Informacji Wojskowej, to nie było wojsko w sensie dosłownym, to było "wojskowe UB", w dodatku znaczna ich część była na usługach wschodniego mocodawcy, czyli Związku Sowieckiego". Leszka Żebrowskiego w argumentacji prezydenta krytykującego ustawę degradacyjną zbulwersowało to, że prezydent skrytykował degradację Hermaszewskiego „bo kosmonauta, bo to pilot... Zabrakło jeszcze argumentacji, że jest on teściem prominentnego polityka PiS i mielibyśmy "pełnię szczęścia". Hermaszewski jest komunistycznym generałem, był członkiem partii komunistycznej, osobą zaufania również naszych "sojuszników", skoro go bezwarunkowo akceptowali. Opowieści o tym, że nie wiedział, nie chciał być we WRON, są absurdalne. Mógł się nie zgodzić, mógł odmówić, odejść z hukiem. Śmierć mu za to nie groziła, więzienie też nie. Nie potrafił się zachować jak trzeba, nawet w tak decydującej chwili, gdy powstała grupa, jawnie terroryzująca społeczeństwo. Nie chciał przedwcześnie kończyć komunistycznej kariery? To był jego ówczesny, świadomy wybór". Zdaniem Leszka Żebrowskiego weto prezydenta uniemożliwi degradację jeszcze żyjących zbrodniarzy komunistycznych, i wpisuje się w niespełnienie wyborczych obietnic PiS dotyczących ujawnienia aneksu do raportu o WSI.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną