Architekci rewolucji religijnej – Gregory Baum

0
0
0
/

Gregory Baum, urodzony z matki Żydówki i ojca protestanta, był wpływowym ekspertem Soboru Watykańskiego II, który był jednym z autorów deklaracji "Nostra aetate" poświęconej stosunkowi Kościoła do religii niechrześcijańskich.   Był ekumenistą, zaangażowanym w dialog z protestantami, jak również interesował się kontaktami z Żydami. Jednym z jego działań było łączenie marksizmu z teologią katolicką. Zaangażował się w teologię wyzwolenia, a więc w komunistyczną wersję chrześcijaństwa sprowadzającą Chrystusa do bojownika o wolność i sprawiedliwe stosunki społeczne (którą potępił Jan Paweł II). Opowiadał się także za integracją myśli lewackiej Szkoły Frankfurckiej z nauczaniem Kościoła. Był jednym z najważniejszych teologów posoborowych, który współpracował ze słynnym czasopismem modernistycznym „Concilium”. W końcu porzucił kapłaństwo, a w 2017 roku opublikował książkę, w której wyznał, że od wielu lat jest aktywnym homoseksualistą. Napisał też, że nigdy wcześniej o tym nie mówił, bo nie chciał stracić autorytetu teologa. Pierwszy kontakt homoseksualny miał natomiast w wieku 40 lat w 1963 roku, a więc w tym samym roku, kiedy zaczynał się Sobór Watykański II, na który miał znaczący wpływ! Jego przypadek potwierdza, że wśród Żydów od wieków panowała tendencja do przechodzenia na chrześcijaństwo ze względów koniunkturalnych. Dawniej, kiedy nie obowiązywała polityczna poprawność, określano ich wprost jako „przechrztów”. Pisał o tym już w XIX w. Zygmunt Krasiński w „Nie Boskiej Komedii”:   "PRZECHRZTA Matka Bracia moi podli, bracia moi mściwi, bracia kochani, ssajmy karty Talmudu jako pierś mleczną, pierś żywotną, z której siła i miód płynie dla nas, dla nich gorycz i trucizna. CHÓR PRZECHRZTÓW Wąż Jehowa pan nasz, a nikt inny. — On nas porozrzucał wszędzie, On nami, gdyby splotami niezmiernej gadziny, oplótł świat czcicielów Krzyża, panów naszych, dumnych, głupich, niepiśmiennych— Po trzykroć pluńmy na zgubę im — po trzykroć przeklęstwo im. PRZECHRZTA Cieszmy się, bracia moi. — Krzyż, wróg nasz, podcięty, zbutwiały, stoi dziś nad kałużą krwi, a jak raz się powali, nie powstanie więcej. — Dotąd pany go bronią. CHÓR Dopełnia się praca wieków, praca nasza markotna, bolesna, zawzięta. — Śmierć panom — po trzykroć pluńmy na zgubę im — po trzykroć przeklęstwo im! PRZECHRZTA Wolność, Zbawienie, ZmartwychwstanieNa wolności bez ładu, na rzezi bez końca, na zatargach i złościach, na ich głupstwie i dumie osadzim potęgę Izraela — tylko tych panów kilku — tych kilku jeszcze zepchnąć w dół — trupy ich przysypać rozwalinami Krzyża. — CHÓR Krzyż znamię święte nasze — woda chrztu połączyła nas z ludźmi — uwierzyli pogardzający miłości pogardzonych. — Wolność ludzi prawo nasze — dobro ludu cel nasz — uwierzyli synowie chrześcijan w synów Kajfasza —Przed wiekami wroga umęczyli ojcowie nasi — my go na nowo dziś umęczym i nie zmartwychwstanie więcej. — PRZECHRZTA Wąż Chwil kilka jeszcze, jadu żmii kropel kilka jeszcze — a świat nasz, nasz, o bracia moi! — CHÓR Jehowa Pan Izraela, a nikt inny. — Po trzykroć pluńmy na zgubę ludom — po trzykroć przeklęstwo im."

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną