Z parezją o rodzinie

0
0
0
/

Ojciec Święty Franciszek otworzył pierwszą sesję III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów w Rzymie. Tematem rozpoczętego w niedzielę zgromadzenia są wyzwania duszpasterskie wobec rodziny w kontekście nowej ewangelizacji.

 

Papież w szczególny sposób podkreślił konieczność dokonanych zmian w organizacji i przebiegu Synodu, które mają sprawić, iż stanie się on zdecydowanie bardziej efektywny. Jednocześnie zwrócił się do biskupów, aby ci mieli odwagę mówić wszystko z parezją, w zachowaniu pełnej wolności. 

 

Dzień wcześniej w homilii Ojciec Święty Franciszek zwracał uwagę na to, że zgromadzenia synodalne nie są po to, „aby dyskutować o pięknych i oryginalnych ideach ani żeby dostrzec, kto jest bardziej inteligentny... Służą one doskonaleniu i lepszemu strzeżeniu Winnicy Pana, współpracy z Jego marzeniem, Jego planem miłości do swego ludu”. „W tym przypadku Pan prosi nas, byśmy zatroszczyli się o rodzinę, która od samych początków jest integralną częścią Jego planu miłości do rodzaju ludzkiego” – mówił Papież.

 

W plan owej miłości wpisana jest właśnie rodzina, przede wszystkim z tego powodu będąca atakowaną przez ideologie związane z gardzącą Bogiem cywilizacją śmierci. - Jeżeli skruszeje rodzina to nie ma mowy o społeczeństwie stabilnym i silnym - powiedział abp Stanisław Gądecki, reprezentujący na synodzie Konferencję Episkopatu Polski. - Kto zakłada rodzinę, ten pragnie, by była trwała, szczęśliwa, pragnie mieć dzieci - zauważył, kładąc nacisk na rolę Kościoła w tym właśnie obszarze, polegającą na wspieraniu osób tworzących rodzinę oraz pragnących ją założyć.

 

Abp Gądecki zwrócił uwagę na pogorszenie sytuacji rodziny od czasu ostatniego Synodu. Na pojawiające się w niej tendencje do autodestrukcji poprzez zgodę na związki niesakramentalne i rozwody. Zauważa także destrukcyjną rolę liberalnej presji, która przedstawia rodzinę, jako jedną z wielu opcji, a nie tę podstawową i najwłaściwszą.

 

Mówiąc o roli Kościoła, położył nacisk na konieczność wykazywania przez rodzinę pragnienia dążenia do Boga poprzez realizację w życiu codziennym Jego przykazań. - Dobro rodziny leży przede wszystkim w jej własnych rękach, bo praktycznie zbawienie człowieka to w pierwszym rzędzie jego własna kwestia – nie sprawa biskupów, kapłanów czy nauczycieli tylko pierwszoplanowa sprawa dotycząca osoby własnej – dopiero wtedy można mówić o jakiejś pomocy. Jeśli człowiek sam nie troszczy się o swoje zbawienie czy o swoją wiarę – to choćby wszyscy dokoła się troszczyli, nie wiele to pomoże – mówił. Jego zdaniem w dziele umacniania rodzin potrzeba otwartości, zarówno tych ostatnich, jak i hierarchów kościelnych.

 

Prace synodalne potrwają do 19 października.

 

Julia Nowicka


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną