Palikot w ofensywie

0
0
0
/

Dzień po wyborach sam deklarował, że nie zamierza ubiegać się o żadne ministerstwa, a tym samym przynależność koalicyjną z PO. Słowa dotrzymał. Ale „swoimi” ludźmi obsadził wiele ważnych stanowisk w państwie, zaś sam nie stroni od wystąpień medialnych.


Walka o krzyż, zalegalizowanie marihuany, promocja rozwiązłości, in-vitro, czy aborcji. Janusz Palikot nie tylko o tym mówi otwartym tekstem, ale także zakasuje rękawy i działa! Osobiście  uczestniczy jedynie w głosowaniach i zajmuje się radiowo-telewizyjną ofensywą. Jednak za plecami na jego polecenie działają inni posłowie Ruchu Poparcia Janusza Palikota oraz przyjaciele.

Jak się okazuje, jednym z nich jest Janusz Łomża, adwokat. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” Janusz Palikot powierza mu najtrudniejsze i najbardziej kontrowersyjne sprawy. Mecenas reprezentował go w sporach sądowo - prokuratorskich, m.in. z byłą żoną. Prowadzi kancelarię adwokacką w Lublinie. Właśnie został wybrany na sędziego Trybunału Stanu. Będzie jednym z 18 członków tego gremium orzekającego w sprawach wykroczeń polityków.

Problem w tym, że ten nowy członek Trybunału Stanu nie może poszczycić się nieskazitelną przeszłością. Niegdyś zarzucano mu naruszanie zasad etyki zawodowej. Na jego przeszłości cieniem kładą się wybory do Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie sprzed dziesięciu laty. Zarzucono mu próbę sfałszowania wyborów. Jednak z powodu zaginięcia części dowodów sprawa została umorzona.

W Trybunale Stanu z rekomendacji Ruchu Janusza Palikota zasiada także prof. Eleonora Zielińska. To drugi raz, gdy jest członkiem tego zespołu.

Ale to nie koniec. Wiemy, że posłowie związani z Januszem Palikotem będą przewodniczyli dwóm komisjom sejmowym. Robert Biedroń od kilku dni kieruje już komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Przeciw jego osobie na stanowisku przewodniczącego tego zespołu protestuje Prawo i Sprawiedliwość. - Wiceprzewodniczący komisji sprawiedliwości, poseł Biedroń sugeruje, że nie przestrzega obowiązującego w Polsce prawa – powiedział w Sejmie przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. Chodzi o jego wypowiedź z piątkowego posiedzenia, gdy w kontekście dyskusji o paleniu marihuany wykrzykiwał: „ja palę, palę”, co wynika ze stenogramu posiedzenia Sejmu. A to już wyraźna sugestia łamania prawa przez szefa komisji sprawiedliwości.

Ludźmi Palikota „obsadzona” jest też sejmowa Komisja Edukacji. Jej pracami kieruje Artur Bramora, częstochowski poseł tej partii, właściciel salonów optycznych. Gdy przegłosowywano jego kandydaturę, posłowie zadawali mu szereg pytań: - Czy dopuszcza pan, by dzieci i młodzież miały prawo do posiadania i zażywania narkotyków zarówno miękkich, jak i twardych? - pytała posłanka Marzena Wróbel.

Na jej pytanie nie odpowiedział jednoznacznie. - Nie będę odpowiadał dziś na merytoryczne pytania w większości zadane przez państwa z powodu naszych różnic programowych – bronił się. Z kolei poseł PiS Zbigniew Dolata chciał się dowiedzieć czy podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko w sprawie procesów w Norymberdze, stanowczo nie zgadzając się z wyrokiem na hitlerowskich zbrodniarzach.

Michał Polak
fot. Wikimedia Commons

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną